Prawdopodobnie 28 sierpnia – w dniu śmierci „Inki” i „Zagończyka” – stanie w Gdańsku Pomnik Żołnierzy Wyklętych. Monument ma upamiętniać żołnierzy, którzy w latach 1944-1963 kontynuowali walkę o niepodległą Polskę w formacjach podziemia antykomunistycznego. Inicjatorem jego postawienia są: Społeczny Komitet Budowy Pomnika oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
Monument miał być gotowy na 1 marca – w dniu upamiętniającym nie-złomnych, ale akcja się przedłuża przez formalności. – W ubiegłym tygodniu z Wydziału Skarbu Urzędu Miasta dostaliśmy dokument, wytyczające działkę pod budowę pomnika. Teraz możemy przystąpić do sporządzania planów zagospodarowania tego terenu. Tworzenie planów do większości pomników w Gdańsku było finansowane z budżetu miasta. My takiego finansowani nie otrzymaliśmy. Musieliśmy wynająć firmę, która przygotuje plan zagospodarowania, rozłożenia kabli pod oświetlenie i tym podobne sprawy. To wydłużyło nam cały proces. To koszt około 15 tysięcy, ale uznaliśmy, że to sfinansujemy, żeby nie przedłużać tej dyskusji wymianą papierów z urzędnikami. Na szczęście pomaga nam bardzo Zarząd Dróg i Zieleni. Jak będziemy mieli już wszystkie zgody, to kwestia postawienia pomnika, to jest około miesiąca. On czeka już półtora roku – mówi gdańska radna Anna Kołakowska, która przewodniczy komitetowi.
ORGANIZATORZY ZAPROSZĄ PREZYDENTA RP
Organizatorzy na odsłonięcie pomnika chcą zaprosić prezydenta RP i ministra obrony narodowej. – Chcemy, żeby to była piękna uroczystość, o której będzie głośno i która pozostanie w pamięci. Żołnierze wyklęci zasługują na szacunek.
Wizualizacja pomnika Żołnierzy Wyklętych Fot. ipn.gov.pl
POMNIK TO 40-TONOWY GŁAZ WYSOKI NA 3 METRY
Pomnik to 40-tonowy głaz, wysoki na 3 metry i szeroki na 2 metry z wizerunkiem żołnierza oraz inskrypcjami. – Wymieniliśmy na pomniku cnoty żołnierskie, które odwołują się na przykład do przysięgi żołnierzy AK, że walczyli aż po ofiarę życia. Są też słowa nawiązujące do Danuty Siedzikówny, która, jak inni niezłomni, zachowała się jak trzeba. Chcemy, by był to drogowskaz dla przyszłych pokoleń. Młodzi będą wiedzieli, że warto ich naśladować, bo byli wierni swoim wartościom. Pierwowzorem żołnierza na pomniku jest zdjęcie „Lufy” ze szwadronów majora Łupaszki. To zdjęcie zachwyca wizerunkiem młodego dumnego człowieka, który przekonany jest o słuszności sprawy, o którą walczyli.
MA STANĄĆ PRZY CMENTARZU, NA KTÓRYM POCHOWANO „INKĘ” I „ZAGOŃCZYKA”
Pomnik ma stanąć przy dojeździe do Cmentarza Garnizonowego, na którym pochowani są Danuta Siedzikówna „Inka” i Feliks Selmanowicz „Za-gończyk”. Pieniądze na pomnik pochodzą ze społecznych zbiórek. Autorem projektu jest prof. Maciej Świeszewski, malarz i wykładowca ASP w Gdańsku.
Joanna Stankiewicz/puch