Stoczniowcy, leśnicy i rolnicy są najbardziej zagrożeni chorobami zawodowymi na Pomorzu

Utrata słuchu u stoczniowców i borelioza wśród leśników i rolników, to najczęstsze choroby zawodowe na Pomorzu. Jest to związane ze specyfiką naszego regionu, w tym przemysłem stoczniowym – wyjaśnia dr Jacek Paraszuto z Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Gdańsku. Wysokie miejsce zajmują tez choroby zakaźne a ostatnio także zaburzenia depresyjne. Jednak nie każda choroba, która pojawia się w okresie wykonywania pracy, może być uznana za zawodową. – To określają przepisy i np. na tej liście nie ma chorób związanych z kręgosłupem – dodaje lekarz.

MAŁO DZIAŁAŃ PROFILAKTYCZNYCH

Na Pomorzu mniej niż 10 procent firm proponuje pracownikom dodatkowe programy profilaktyczne i badania, wykraczające poza te, do których zobowiązuje prawo pracy. – To wszystko przez oszczędności. Z tego powodu mało pracodawców jest zainteresowanych dodatkowymi formami profilaktyki i badaniami – mówi dr Jacek Paraszuto.

W opinii Tomasza Limona, dyrektora zarządzającego Pracodawców Pomorza, ten trend powoli się odwraca. – Zdrowie pracowników budzi coraz większe zainteresowanie w przedsiębiorstwach, bo absencja z powodu choroby wprowadza zamieszanie a tym samym spada efektywność firmy. Dlatego pracodawcy coraz częściej interesują się i wprowadzają dodatkowe programy profilaktyczne.

BĘDĄ PIENIĄDZE Z UNII

W ciągu kilku miesięcy firmy z Pomorza będą mogły uzyskać na takie działania środki unijne. – Przygotowujemy projekt dotyczący bezpieczeństwa zdrowotnego w miejscu pracy. Konkurs zostanie ogłoszony w ciągu kilku miesięcy – zapowiada wicemarszałek Paweł Orłowski.

Urząd Marszałkowski w Gdańsku przeznaczy ponad 23 mln złotych na eliminowanie zagrożeń zdrowotnych w zakładach pracy. Z tych pieniędzy będą mogły skorzystać duże i małe przedsiębiorstwa – dodaje wicemarszałek.

– Projekty będą przygotowywane bezpośrednio pod potrzeby konkretnej firmy, bo to wewnątrz niej wiadomo jakie są potrzeby. Inne będą w przedsiębiorstwach typu stocznie, gdzie pracownicy narażeni są na hałas, a inne tam gdzie jest praca biurowa – tłumaczy Paweł Orłowski.

STRES PRZYCZYNĄ PROBLEMÓW

Oprócz chorób zawodowych pracownicy firm na Pomorzu narażeni są coraz częściej na choroby cywilizacyjne. To m.in. choroby układu sercowo-naczyniowego oraz zaburzenia i choroby psychiczne. Wielka rolę odgrywa tu przewlekły stres. Miedzy innymi o tym rozmawiano w czasie konferencji „Wzmacnianie potencjału zdrowotnego pracowników poprzez zmniejszanie czynników ryzyka dla chorób cywilizacyjnych w środowisku pracy”, która odbyła się w Gdańsku.

Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj