Trzy tygodnie, by potwierdzić hipotezę. Z Gdyni wyruszyła kolejna ekspedycja szukająca wraku ORP Orzeł [FOTO]

20 dni na Morzu Północnym spędzi ekipa poszukiwaczy legendarnego ORP Orzeł. Okręt zatonął w czasie II wojny światowej. Od kilku lat badacze i historycy szukają wraku. Tym razem rozważana jest hipoteza, według której Orzeł został pomyłkowo zbombardowany przez brytyjski samolot w okolicach Szkocji.

W sobotę po południu z Gdyni wyruszyła ekspedycja „Santi odnaleźć Orła”. Kilkuosobową ekipę, która wypłynęła w morze, żegnały rodziny, przyjaciele i mieszkańcy Gdyni.

OSIEM HIPOTEZ

W ciągu trzech tygodni ekipa poszukiwawcza zamierza zbadać ok. 1350 kilometrów kwadratowych dna Morza Północnego.

– Jest osiem hipotez mówiących o przyczynach zatopienia ORP Orzeł. Jedna z nich to tzw. friendly fire (przyjacielski ogień), wykonany 3 czerwca 1940 roku przez Lockheed Hudson – brytyjski samolot, który być może zaatakować chciał niemiecki okręt – mówi historyk dr Hubert Jando, członek ekspedycji.

– Mewo Nawigator popłynie historyczną trasą legendarnego okrętu, którą przebył on w październiku 1939 roku po ucieczce z portu w Tallinnie, zmierzając do Wielkiej Brytanii – tłumaczy historyk Grzegorz Świątek.

Przez 200 mil poruszać się będziemy prawdopodobną trasą ostatniego patrolu okrętu. Ekipa poszukiwawcza to 8 osób . Przeszukają 1350 kilometrów kwadratowych. To wielki obszar, w przybliżeniu 10-krotność powierzchni miasta Gdyni. Będziemy sprawdzać pas dna morskiego o szerokości 300 metrów – wyjaśnia szef ekspedycji Tomasz Stachura.

OSTATNIA MISJA

Trasa, która wytyczyli historycy Hubert Jando i Grzegorz Świątek, przebiega w rejonie około 120 mil morskich na wschód od szkockiego portu Rosyth, który w czasie II wojny światowej służył za bazę polskich okrętów podwodnych.

Rano 1 września 1939 roku Orzeł wypłynął na Bałtyk, by zabezpieczać polskie wybrzeże przed ewentualnym desantem niemieckim od strony morza. 15 września okręt zawinął do Tallina, by wysadzić chorego kapitana. Jednostka została internowana, zabrano z niej dziennik pokładowy, mapy i część uzbrojenia.

Orzeł został przydzielony do Drugiej Flotylli Okrętów Podwodnych w Rosyth. Zimą wychodził wielokrotnie na patrole i służbę konwojową. 8 kwietnia 1940 roku zatopił niemiecki transportowiec wojskowy Rio de Janeiro przewożący żołnierzy i sprzęt wojskowy, czym przyczynił się do zdemaskowania przygotowywanej przez Hitlera inwazji na Norwegię. Wieczorem 23 maja 1940 roku załoga ORP Orzeł wypłynęła w swój kolejny patrol na Morze Północne. Z tej misji jednostka już nie wróciła.

Do Gdyni badacze wrócą 10 czerwca.

Anna Rębas/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj