Nie żyje ofiara wybuchu gazu w Słupsku. To młody mężczyzna, policja wciąż ustala jego tożsamość. Poszkodowany zmarł w szpitalu specjalistycznym w Gryficach, gdzie przetransportowano go helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ze względu na bardzo poważne poparzenia całego ciała.
– Mamy informację, że mężczyzna zmarł – potwierdza Sebastian Cistowski z policji w Słupsku. Wstępnie ustalono tożsamość ofiary, ale prokuratura na razie jej nie ujawnia. Na pewno mężczyzna nie był mieszkańcem kamienicy, w której doszło do tragedii.
AKT ZEMSTY?
Policja i prokuratura ustalają, co było przyczyną wybuchu gazu w budynku przy ulicy Fałata 21 w Słupsku. Z nieoficjalnych informacji wynika, że podłożenie ognia mogło być zemstą na lokatorach budynku. Pożar mógł z kolei wywołać eksplozję gazu. Właścicieli nieruchomości szczęśliwie w tym czasie nie było na miejscu.
– Śledztwo zostało wszczęte jako sprowadzenie pożaru, sprawa jest w początkowej fazie. Jeśli chodzi o ofiarę śmiertelną, o jej tożsamości nie chcę się wypowiadać. Musimy ją ustalić ze 100-procentową pewnością. Na razie nie komentuję przyczyn tego pożaru, ewentualnych wybuchów – jest za wcześnie – mówi Renata Krzaczek-Śniegocka, prokurator rejonowy w Słupsku.
SZEŚĆ RODZIN PRZEBYWA U BLISKICH
Na razie sześć rodzin, które zamieszkiwały budynek, przebywa u swoich bliskich. To w sumie 13 osób. Najbardziej zniszczone jest mieszkanie, w którym doszło do wybuchu, poważnie uszkodzony jest też dach. Inne mieszkania są pozalewane wodą z akcji gaśniczej. Remont budynku rozpocznie się w piątek. Władze miasta zapowiedziały pomoc dla poszkodowanych, mimo że wielorodzinny dom przy ulicy Fałata 21 jest własnością prywatną.
WYPŁACONE ZOSTANĄ ODSZKODOWANIA
Wiceprezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka podkreśliła, że miasto wesprze lokatorów w remoncie. – Rzeczoznawcy przystępują do prac. Mamy już architekta, który oceni straty i niezbędne prace do wykonania. Wstępnie wszystko wskazuje na konieczność wymiany dachu oraz generalny remont mieszkania, w którym doszło do eksplozji. Na razie czekamy na ostateczną opinię, powinna być gotowa w środę do godziny 15. Zgodnie z przepisami wypłacimy też poszkodowanym rodzinom 6 tysięcy złotych jako doraźną pomoc.
Budynek jest na razie wyłączony z użytkowania. Wiceprezydent Słupska zapowiedziała, że bez względu na zakres remontu prace rozpoczną się w najbliższy piątek.
Przemysław Woś/mili