Zabytkowe pałace pod Słupskiem wystawione na sprzedaż. Zainteresowanych brakuje

Nie ma chętnych na kupno dwóch pałaców w okolicach Słupska. Zabytkowy obiekt w Lubuczewie zostanie wystawiony na sprzedaż po raz dziesiąty. Zespół parkowo-pałacowy w Strzelinie czeka na nową wycenę, bo do tej pory nie znalazł nabywcy.

Nieruchomości sprzedaje Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Mieszkańcy Lubuczewa mówią, że trochę żal im podupadających zabytków.

 

– Wie pan, jak była tu „wytrzeźwiałka”, to przynajmniej ktoś o to dbał. Teraz poprawili trochę dach, bo wiatr zerwał blachę, jest ochrona, czasami ktoś skosi trawę, ale ludzi to tu nie ma. Szkoda, bo pałac ładny, ale chyba nie ma niego pomysłu – mówią mieszkańcy wsi.

PAŁACE Z DUSZĄ I HISTORIĄ

Jeszcze kilka lat temu w Lubuczewie w pałacu działał ośrodek leczenia uzależnień. Przeniesiono go do Słupska. Pałac w Lubuczewie ma ciekawą historię. Właścicielami obiektu były słynne pomorskie rody von Puttkamer, von Reckov, von Pirch, a ostatnim von Braunschweig. Z powodu swoich jawnie antynazistowskich przekonań ostatni ród był prześladowany w czasach hitlerowskich, ale nie uchroniło go to przed śmiercią z rąk sowieckich żołnierzy w 1945 roku.

Pałac w Strzelinie pochodzi z połowy dziewiętnastego wieku. Należał do rodziny Mach. Ostatnim lokatorem był Ośrodek Doradztwa Rolniczego, również przeniesiony do Słupska. Pałac w Lubuczewie wyceniono na 830 tysięcy złotych. Obiekt w Strzelinie czeka na nową wycenę i również kolejny raz zostanie wystawiony na sprzedaż.

KUPIĆ MOŻNA TANIO, ALE CHĘTNYCH JEST NIEWIELU

– Takie obiekty sprzedać niełatwo. Mają swój urok i pewnie podobają się wielu osobom, ale to inwestycje kapitałochłonne. Można je kupić stosunkowo tanio, ale poprawa ich stanu czy przebudowa jest bardzo droga i trzeba pamiętać o obostrzeniach konserwatora zabytków.

Znacznie taniej jest postawić tej wielkości obiekt od nowa. To powoduje, że chętnych na taką inwestycję jest niewielu. – To musi być ktoś, kto nie ma wręcz ograniczeń finansowych lub pasjonat z grubym portfelem – mówi Robert Krynicki, prowadzący własne biuro sprzedaży nieruchomości w Słupsku.

W okolicach miasta jest jednak kilka przykładów pięknego odrestaurowania zabytkowych pałaców przez prywatnych właścicieli. To obiekty w Zajączkowie, Grąbkowie i Wieszynie.

Przemysław Woś/jK/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj