Mieszkania dla młodych, schronisko dla zwierząt i dokończenie modernizacji Opery Leśnej. – Sopot nie zaciska pasa i również w ubiegłym roku zrealizowano wiele inwestycji – mówi prezydent Jacek Karnowski. W poniedziałek podczas sesji uzyskał absolutorium za wykonanie budżetu w 2016 roku.

Prezydent jest zadowolony, że między innymi udało się pozyskać pieniądze na budowę Szpitala Geriatrycznego. – Wydajemy środki unijne, za chwilę zaczniemy budować szpital z tych środków – podkreśla.

„WIELE INWESTYCJI”

Jak zaznacza Jacek Karnowski, wśród inwestycji są też mieszkania dla młodych, mieszkania komunalne, ważna dla sopocian kaplica cmentarna czy schronisko dla zwierząt. – To także remonty ulic, budowa kanalizacji deszczowej. Rośnie podatek PIT. Pracujemy, żeby coraz lepiej zbierać opłatę uzdrowiskową. To jest parę milionów złotych – mówi.

OPOZYCJA PRZECIW

Opozycja zagłosowała przeciwko absolutorium. Główny zarzut to przesunięcie na ten rok budowy mieszkań komunalnych. – W poprzednich latach nieraz były przesuwane te inwestycje. A to ze względu na problem z dokumentacją techniczną czy kłopoty finansowe. Sopot się wyludnia, jest coraz więcej starszych. Uważam, że programy skierowane do młodych powinny być priorytetem – mówi Grażyna Czajkowska z „Kocham Sopot”.

– Bardzo staramy się o pozyskiwanie środków z różnych zewnętrznych źródeł. Tutaj przesunięcie inwestycji wynikało z tego, że po raz pierwszy dostaliśmy kilka milionów złotych z BGK na te inwestycje – wyjaśnia prezydent.

To nie jedyne zarzuty opozycji. Jeden z zarzutów opozycji to także niezrealizowanie toalet miejskich z budżetu obywatelskiego. – Nie uważam, że to jest drobiazg, bo toalety to bardzo ważna kwestia dla turystów i mieszkańców – dodaje Grażyna Czajkowska.

– Prezydent konsekwentnie dobrze realizuje zły budżet, który został uchwalony. To polityka wyprzedawania najcenniejszych nieruchomości, wielomilionowego zadłużenia, które dziś sięga powyżej 80 milionów złotych. To też nierozwiązane kwestie związane z brakiem bezpieczeństwa w centrum Sopotu – mówi radny Bartosz Łapiński z Prawa i Sprawiedliwości.

Joanna Stankiewicz/mili