To było jedno z najgłośniejszych zaginięć ostatnich lat. Oprócz policji, nastolatki z Gdańska szukali też prywatny detektyw i jasnowidz. Sprawa zniknięcia Iwony Wieczorek do dziś pozostaje zagadką. Postępowanie mimo umorzenia sprawy, prowadzi nadal kilkanaście osób z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
W nocy z 16 na 17 lipca minęło 7 lat od zaginięcia gdańszczanki Iwony Wieczorek. Dziewczyna miała wtedy 19 lat. Zniknęła w drodze do domu po zabawie w jednym z klubów w Sopocie. Zagadkę od lat próbują rozwikłać policjanci ze specjalnej grupy z Gdańska. Pomagają im funkcjonariusze z policyjnego Archiwum X. Przez siedem lat w sprawie zgromadzono 32 tomy akt, każdy po kilkaset stron.
– Cały czas jej szukamy, prowadzimy śledztwo, wszystkie sygnały, które do nas trafiają skrupulatnie sprawdzamy – mówi podkomisarz Michał Sienkiewicz z KWP Gdańsk.
Posłuchaj rozmowy z Michałem Sienkiewiczem:
MIAŁA ENERGIĘ I PLANY
Iwona wracała nad ranem z sopockiej dyskoteki Dream Club, gdzie bawiła się ze znajomymi. – To miały być najdłuższe wakacje w jej życiu – opowiada matka. – Miała tyle energii tyle planów. Pożyczyła ode mnie buty na wejście. Są takie dni, że jest przy mnie codziennie. Gdzieś w tyle głowy. Po siedmiu latach wiem tyle, co na początku tej sprawy – opowiada Iwona Kinda-Wieczorek.
Mama Iwony Wieczorek. Fot. Radio Gdańsk/Anna Rębas
– Zatoczyliśmy wszyscy koło. Detektyw Krzysztof Rutkowski powiedział mi na początku tej sprawy, że jeśli Iwonę skrzywdziło kilka osób może trafimy w końcu na jakiś trop. Ale jeśli skrzywdził ją tylko jeden osobnik, możemy nigdy nie dowiedzieć się prawdy – mówi mama zaginionej.
Posłuchaj rozmowy Anny Rębas z mamą Iwony Wieczorek:
NADZIEJA UMIERA OSTATNIA
Przy wejściu na plażę nr 63 nagrała ją kamera. Stamtąd miała kilkanaście minut piechotą do domu. Kilkanaście metrów za dziewczyną szedł mężczyzna z białym ręcznikiem przerzuconym przez ramię – w trakcie śledztwa był poszukiwany przez policję w Polsce i za granicą, ale nie wiadomo kim był. Matka ciągle ma nadzieję że Iwona się odnajdzie. Dziś sprawa Iwony Wieczorek jest już umorzona, ale policja zapewnia, że nadal weryfikuje tropy, w sytuacji gdy ktoś zgłasza, że widział osobę podobną do zaginionej. Za 3 lata sprawa formalnie ulegnie przedawnieniu.
Reportaż Anny Rębas pt. „Życie bez Iwony” w najbliższy poniedziałek, 24 lipca w Fabryce reportażu po 21.05.
Anna Rębas/pkat