Na Pomorzu ciągle pada. W niektórych miejscach na może spaść nawet 50 mm wody. Jest ryzyko przelania się zbiornika retencyjnego Srebrniki i wystąpienia wód Potoku Strzyża w Gdańsku. O sytuacji w Radiu Gdańsk mówiły synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni oraz rzecznik prasowa Urzędu Miasta Gdańsk.
– – W ciągu dnia będą występowały opady, okresami o natężeniu umiarkowanym lub silnym. Najwięcej opadów powinno wystąpić od Zatoki Gdańskiej, przez Kaszuby po Bory Tucholskie. Spodziewamy się, że suma opadów może przekroczyć nawet 50 mm. Nadal czeka nas raczej deszczowy dzień – mówi Agnieszka Drwal–Tylman z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni. Ekspertka podkreśla, że deszcz pada nieprzerwanie od wtorku i podsumowując cały ten okres to miejscami spadło 100 mm na metr kwadratowy. Na szczęście taka ilość rozkłada się w czasie. Trzeba jednak liczyć się z lokalnymi utrudnieniami.
BĘDZIE POPRAWA, ALE NIEWIELKA
– Najwięcej opadów będzie dzisiaj w ciągu dnia, po godzinie 18 powinny stopniowo zanikać. Przez całą noc będą jeszcze występować przelotne opady, ale nie tak intensywne. Jutro w ciągu dnia również spodziewamy się przelotnych opadów, a po południu miejscami burz. Niestety do soboty pogoda będzie deszczowa. Temperatura też nie najwyższa, około 20 stopni – przestrzega synoptyk. Od niedzieli jednak powinno być cieplej.
WSZYSTKIE NEWRALGICZNE MIEJSCA SĄ MONITOROWANE
– Wszystkie miejsca w Gdańsku są przez nas monitorowane od wczoraj, czyli od kiedy w Gdańsku zaczął padać intensywny deszcz, który niestety nie ustępuje. 200 osób, w tym strażacy, policjanci, straż miejska, pracownicy Saur Neptun cały czas pracują w terenie i starają się te wszystkie miejsca zabezpieczać. Mówimy o potokach i wlewniach wód. Poziom wody w największym stopniu podnosi się na zbiorniku Srebrniki, tam zostało nam kilka centymetrów do przelewu. Na szczęście potok Strzyża jest drożny, więc woda ze zbiornika odpływa. Monitorujemy też bardzo intensywnie teren zbiornika Zabornia przy ulicy Kartuskiej – podkreśla Magdalena Skorupka–Kaczmarek z Urzędu Miasta Gdańsk.
ZABEZPIECZANIE DOMÓW
Od godzin porannych policja i straż miejska jeździła w rejonie Dolnego Wrzeszcza i informowała mieszkańców o sytuacji i możliwości podtopienia. – Mieszkańcy reagują bardzo pozytywnie, zabezpieczają swoje domy. My również zabezpieczamy te miejsca i jesteśmy w gotowości. Część autobusów zmienia swoją trasę. Od rana się przygotowujemy, jeżeli byłaby potrzeba zamknięcia, a może tak być, jeżeli zbiornik Srebrniki się przeleje, będziemy musieli zamknąć całą starą ulicę Słowackiego, aleję Żołnierzy Wyklętych, skrzyżowanie przy Galerii Bałtyckiej, wszystkie wjazdy od Wojska Polskiego do Dmowskiego. To rejon, który może być zagrożony podtopieniem. W tych miejscach jest 30 policjantów w radiowozach, żeby w razie potrzeby natychmiast móc zamykać organizację ruchu – tłumaczy Magdalena Skorupka–Kaczmarek.
ZMIANY W RUCHU
Jedyne miejsce, gdzie dotychczas wystąpiło podtopienie to ulica Niepołomicka, która obecnie jest zamknięta. Zmiany w ruchu występują także na trakcie św. Wojciecha. Rzecznik prasowa UM przestrzega kierowców, żeby nie lekceważyli zapór, które mogą sygnalizować np. brak studzienki kanalizacyjnej. – Wszystkie polecenia służb są dla państwa bezpieczeństwa – podkreśla. W miejscach, gdzie istnieje niebezpieczeństwo podtopienia, nie należy wchodzić do piwnic i nie chodzić blisko potoków oraz miejsc niebezpiecznych.
hb