Stowarzyszenie Mieszkańcy dla Sopotu chce odwołania prezydenta Jacka Karnowskiego. Wniosek o referendum w tej sprawie wpłynął w poniedziałek do kancelarii prezydenta i komisarza wyborczego. Stowarzyszenie ma dwa miesiące na zebranie wymaganej liczby prawie trzech tysięcy podpisów. Zbiórka już ruszyła i będzie kontynuowana w różnych częściach miasta.
WNIOSEK TUŻ PRZED WYBORAMI
– W piątek będziemy na rynku, bo tam są głównie mieszkańcy, ale planujemy też zbiórkę podpisów przy supermarketach, zamierzamy odwiedzać sopocian w ich domach – zapowiada Małgorzata Tarasiewicz ze Stowarzyszenia. Jak podkreśla, to nie przypadek, że wniosek o przeprowadzenie referendum wpłynął teraz. – Często pojawia się pytanie, dlaczego w tak krótkim okresie przed wyborami. Dla nas akurat jest to kluczowe, ponieważ uważamy, że w tych ostatnich miesiącach, w ostatnim roku przed wyborami prezydent nasili działalność, która powoduje nasz sprzeciw – tłumaczy Tarasiewicz.
REFERENDUM JUŻ NAWET W TYM ROKU
Przedstawiciele Stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu krytycznie oceniają wydatkowanie pieniędzy podatników na materiały promocyjne miasta. Ich zdaniem prezydent w miejskich publikacjach promuje własne działania. Sprzeciwiają się też niekontrolowanej wycince zieleni czy złej w ich opinii polityce senioralnej i deweloperskiej. Jeśli uda się zebrać wymaganą liczbę podpisów, referendum mogłoby się odbyć pod koniec tego lub na początku przyszłego roku. Koszt głosowania to 50 tysięcy złotych, co w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniesie złoty pięćdziesiąt. Prezydent Jacek Karnowski przebywa poza Sopotem. Rzeczniczka prasowa, jako komentarz do sprawy przesłała takie oświadczenie:
Zawsze powtarzałem, że największą wartością naszego miasta są sopocianie. Zaangażowani w sprawy swojej małej ojczyzny i kraju, solidarni z potrzebującymi, przedsiębiorczy i aktywni niezależnie od wieku. Po ostatnich anomaliach pogodowych mamy na Pomorzu trudny czas. Polacy potrafią się jednoczyć w trudnych momentach. Ufam, że wszystkie środowiska, i te przychylne mojej wizji miasta i te, które jej nie podzielają, połączą się w tym czasie niosąc solidarną pomoc poszkodowanym. Mieszkańcy Sopotu już pokazali swoją solidarność przynosząc dary do urzędu czy wpłacając pieniądze. Ale potrzeby ciągle są duże…
Dzięki zaufaniu i współpracy z mieszkańcami, możemy razem z radą miasta realizować program dla Sopotu. Program, który zaproponowaliśmy przed wyborami i który zyskał aprobatę mieszkańców.
Za rok będą kolejne wybory samorządowe i czas na przekonywanie mieszkańców do swojej koncepcji miasta.
Mieszkańcy Sopotu pójdą do urn najbardziej zielonego miasta w Polsce, najlepszego miejsca do zamieszkania, kurortu z bogatą ofertą kulturalną, miasta kolebki budżetu obywatelskiego. Widzą na co dzień, jak wykorzystaliśmy środki unijne na zabezpieczenia przed podtopieniami i zalewaniem, rewitalizację zieleni czy termomodernizację szkół i przedszkoli. Dzięki doskonałej kondycji finansowej Sopotu powstaje nowoczesne Centrum Geriatrii.
Trudno merytorycznie odnieść się do tez inicjatorów referendum. Nie mają nic wspólnego z rzeczywistością i sytuacją Sopotu. Wystarczy podać przykład zadłużenia, które w Sopocie jest jedno z najniższych w kraju.
Sopocianie sami ocenią i wybiorą już za rok najlepszą drogę dalszego rozwoju swojego miasta.
Aleksandra Nietopiel/mar