Gdynię częściej odwiedza turysta z Azji niż z Afryki, a Amerykanów przyjeżdża tu dwa razy więcej niż Szwedów. Najliczniej odwiedzającą nacją są Niemcy. Na krótkie wizyty do miasta z morza i marzeń często przyjeżdżają też mieszkańcy mazowieckiego.

Dwa miliony sto tysięcy turystów odwiedziło Gdynię od stycznia do końca sierpnia 2017 roku. To prawie tyle samo, co w całym roku 2016.

– Od kilku lat rośnie zainteresowanie Gdynią wśród turystów i odwiedzających – zarówno w kraju, jak i za granicą. Miasto było do niedawna postrzegane jako przemysłowe. Wpływ na to mają miejskie inwestycje turystyczne, m.in. nowa siedziba Muzeum Miasta, Muzeum Emigracji, kolejka na Kamienną Górę, prywatne inwestycje, takie jak obiekt Quadrille czy hotel Marriott, a także modernizacja istniejących obiektów hotelowych – mówi Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni.

Fot. Materiały prasowe

TURYŚCI Z POLSKI I ZAGRANICY

Od czerwca do września 2016 roku Gdynię odwiedziło 5 298 592 mieszkańców Polski i 280 957 turystów z zagranicy. Największą popularnością cieszyły się miesiące wakacyjne, czyli lipiec i sierpień.

NAJWIĘCEJ TURYSTÓW Z…

Gdynia najczęściej odwiedzana jest przez mieszkańców województwa pomorskiego (1 774 665 osób) i mazowieckiego (946 086 osób). Z gości zagranicznych miasto najczęściej na długi pobyt wybierali Niemcy (3195 osób), Amerykanie (1059 osób), Brytyjczycy (1046 osób), Norwegowie (663 osoby), Duńczycy (654 osoby), Holendrzy (611 osób), Szwedzi (478 osób), Francuzi (446 osób), Austriacy (440 osób) i Włosi (359 osób). Gdynia gościła nawet 8 osób z wyspy Mauritius i po jednej z Mołdawii i Czarnogóry.

IMPREZY KULTURALNE I SPORTOWE

Duży wpływ na liczbę turystów w Gdyni mają imprezy kulturalne i sportowe. Te, które generują największy ruch to: Open’er Festival, Cudawianki – Lato zaczyna się w Gdyni, Festiwal Globaltica, Ladies’ Jazz Festival i Festiwal Polskich Filmów Fabularnych oraz wydarzenia sportowe, gromadzące międzynarodową publiczność.

– Sport gwarantuje ogromne emocje i dobrą zabawę, a wielkie wydarzenia są jego kwintesencją. Działają jak magnes – przyciągają do Gdyni tłumy uczestników, kibiców i wolontariuszy z całego świata. Korzystają na tym również mieszkańcy, którzy – jeśli sami nie startują – mogą podziwiać zmagania. Doskonałym tego przykładem są zawody z cyklu IRONMAN 70.3, w których w tym roku wystartowało ponad 4 tysiące uczestników, a dopingowało ich blisko 50 tysięcy kibiców – tłumaczy Marek Łucyk, dyrektor Gdyńskiego Centrum Sportu.

Fot. Materiały prasowe

O GDYNI MÓWI SIĘ ZA OCEANEM 

Za ruch turystów odpowiadają też media – również zagraniczne. Do końca sierpnia 2017 r. Gdynia współpracowała z Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną przy organizacji 19 wizyt dziennikarzy, głównie ze Skandynawii, Niemiec, Belgii, Holandii, Włoch, Czech, Stanów Zjednoczonych, Japonii i Chin. Efektem tych wizyt były artykuły prasowe w zagranicznych czasopismach branżowych, takich jak np. czeski „Glanc” – lifestyle’owy miesięcznik, skierowany do ciekawych świata i zamożnych kobiet, wydawany w nakładzie 30 tysięcy egzemplarzy. Ekwiwalent tego materiału prasowego wyceniany jest na 60 000 zł.

jK