Największe śmigłowce polskiego wojska polatają do wieku nawet 42 lat. Mowa o Mi-14 wykorzystywanych w polskiej Marynarce Wojennej do ratownictwa morskiego.
Mi-14 miały być stopniowo wycofywane ze służby w kolejnych miesiącach, ale w związku z brakiem nowych maszyn wojsko rozpoczęło starania o przedłużenie ich resursów. Pierwszy ze śmigłowców trafił już do Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi.
„EMERYTURA” DOPIERO PO 40
Śmigłowiec w Łodzi zostanie poddany procesowi przedłużania resursu. W ślad za nim, w przyszłym roku, trafi tam kolejny śmigłowiec. – Proces przedłużania resursu pozwoli nam zachować te śmigłowce przez kolejne 4 lata w służbie. Specjaliści z Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych przewidują, że będą mogły dosłużyć do 42 lat – mówi kapitan Marcin Braszak, rzecznik Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
POTRZEBNY SPRZĘT
Tak duże śmigłowce są niezbędne w ratownictwie morskim, ponieważ w przypadku dużej akcji ratowniczej na ich pokład zmieści się około 20 rozbitków. W podstawowych polskich śmigłowcach ratowniczych – W3 Anakonda – jest miejsce dla 8 osób.
Sylwester Pięta/mili