Po dwóch miesiącach od nawałnicy, Nadleśnictwo Kartuzy wciąż zmaga się ze zniszczeniami. Usuwanie powalonych drzew przy pomocy maszyn trwa głównie w leśnictwach Kamionka, Bącka Huta i Kolańska Huta. To właśnie te leśnictwa zostały najbardziej poszkodowane. Nawałnica powaliła ponad 37 tys. m3 drewna.
– Usuwanie uszkodzonych drzew przebiega bardzo sprawnie. Obecnie pozyskano już ponad 11 tys. m3 drewna tzw. „klęskowego”, w czym bardzo pomocne są harwestery – maszyny pozwalające na szybką, a co najważniejsze bezpieczną wycinkę połamanych i przewróconych drzew – mówi w rozmowie z portalem ExpressKaszubski.pl Michał Majewski, zastępca Nadleśniczego Nadleśnictwa Kartuzy. – Potężna wichura nie oszczędziła również lasów prywatnych. Najbardziej zniszczone są te znajdujące się we wsiach Kamienica Królewska, Pałubice, Gowidlino. Nawałnica odcisnęła swoje piętno również na chronionych gatunkach ptaków, wiatr zniszczył jedno z gniazd bielika w Leśnictwie Bącka Huta.
16-TONOWY HARWESTER
W Leśnictwie Kamionka działa harwester, maszyna określana często jako kombajn leśny. Waży 16 ton i potrafi ściąć i przygotować do wywózki nawet 200 drzew w ciągu dnia. W Nadleśnictwie Kartuzy po raz pierwszy użyto go w 2006 roku. W Polsce jest obecnie ok. 520 harwesterów.
https://www.youtube.com/watch?v=iFmwilNh4fchttps://www.youtube.com/watch?v=
– Maszyna ta jest niezastąpiona w uprzątaniu niebezpiecznych drzew, powalonych i połamanych przez wiatr. Do tej pory uprzątnięto już w leśnictwie drewno na 20 ha lasu, pozyskano 4,5 tys. m3 drewna – mówi dla Expressu Kaszubskiego Zbigniew Suchta, leśniczy z Leśnictwa Kamionka. – Dodatkowo, na uprzątniętej powierzchni inne specjalistyczne maszyny zmielą pozostawione gałęzie i przygotują glebę pod sadzenie. Pogoda nam nie sprzyja. Ciągłe opady deszczu sprawiają, że na niektóre powierzchnie ciężko jest wjechać maszynom, ale i tak praca idzie w miarę szybko.
W zniszczonych lasach pracują nie tylko maszyny, ale również pilarze. Wyposażeni w piły łańcuchowe robotnicy docierają tam, gdzie nie można wjechać przy ciężkimi pojazdami. Pilarze przedzierają się m.in. przez kolańskie lasy bukowe. Na miejscu starych buków leśnicy posadzą sadzonki nowych drzew z pozyskanych tam nasion.