Nie powinno się wycinać choinki, która może być pomnikiem przyrody, a ma stanąć w centrum Gdańska – uważają emerytowani pomorscy leśnicy.
Drzewa świąteczne, które co roku są stawiane w pobliżu gdańskiego Neptuna na Długiej, były zazwyczaj sprowadzane z Nadleśnictwa Lipusz. Tamtejsze lasy były jednak jednymi z najbardziej poszkodowanych przez nawałnicę, która w sierpniu przeszła przez Kaszuby. Tysiące hektarów lasów zostało zniszczone. Nie ma szans, aby je szybko odtworzyć. Ten proces potrwa dziesiątki lat.
Dodatkowy skutek nawałnicy był taki, że gdańskiej choinki trzeba było poszukać gdzie indziej.
Wybór padł na świerk z lasu w okolicy Chynowa w Nadleśnictwie Choczewo. Zdaniem leśników drzewo może mieć nawet 80 lat. Ma ok. 25 metrów wysokości i ok. 60 cm średnicy pnia.
– Poszukiwania były bardzo nerwowe. […] Było siedem wytypowanych drzew położonych w trzech miejscach Pomorza, ostatni typ okazał się tym najlepszym – mówił dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku Adam Kwiatkowski w wypowiedzi dla strony internetowej dyrekcji.
– Jest bardzo piękny i gęsty. Rośnie przy dobrej drodze dojazdowej, mam nadzieję, że przy wycinaniu i transportowaniu go nie będzie komplikacji i drzewo na Długim Targu w Gdańsku będzie wyglądać równie pięknie, jak teraz u nas – podkreśla szef Nadleśnictwa Choczewo Bartłomiej Obajtek.
„KANDYDAT NA POMNIK PRZYRODY”
Decyzja o wyborze świerku budzi jednak sprzeciw kilku emerytowanych leśników. Ich zdaniem drzewo jest kandydatem na pomnik przyrody i nie powinno skończyć jako choinka dla mieszkańców Gdańska. Twierdzą, że świerk pospolity o tak bujnym ugałęzieniu to rzadkość w naszym regionie. – Wysłaliśmy pismo do wojewody. Jesteśmy zaniepokojeni – mówi w rozmowie z Radiem Gdańsk emerytowany leśnik Ryszard Kosior.
Razem z innym emerytowanym leśnikiem Marianem Krynickim napisał w tej sprawie list do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha. Apelują w nim, by drzewo nie zostało wycięte i o wyjaśnienie sprawy.
Kontekst sprawy jest jednoznacznie proekologiczny. W roku, w którym wichura położyła setki tysięcy hektarów lasów, wycinanie cennych drzew bulwersuje leśników. Być może gdańszczanie w tym roku powinni sobie „odpuścić” choinkę w centrum.
Poniżej treść listu do wojewody:
Szanowny Panie Wojewodo
Chcemy zapytać uprzejmie jak się Panu podoba ten świerk na tym zdjęciu? Prawda, że jest bardzo piękny, prawie od samej ziemi gęsto ugałęziony i zapewne zdrowy. Posiada przy tym okazałe wymiary, około 25 m wysokości i 60 cm średnicy. Może mieć około 70 do 80 lat. Takie ugałęzienie w tym wieku, to naprawdę rzadkość w lasach. To oznacza, że rósł sobie samotnie przez wiele lat przez nikogo nie gnębiony, a może nawet chroniony przez mądrego leśniczego. W naszym przekonaniu to pierwszorzędny kandydat na pomnik przyrody.
(…)
(Dwaj leśnicy – dop red.) postanowili mianowicie, wydać wyrok śmierci na Bogu ducha winnego
świerka, tylko dlatego, żeby przypodobać się gdańskiemu prezydentowi Adamowiczowi z PO, jak wiadomo skompromitowanemu do cna (w aferze Amber Gold, oskarżeniem poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych).
Ścięcie tego zapewne zdrowego i dorodnego świerka jest wbrew zdrowemu rozsądkowi, zasadom dobrego gospodarowania i sztuce leśnej. Podkreślamy to, jako leśnicy z ponad 45 i 50-letnim doświadczeniem pracy w leśnictwie.
Co na to Dyrektor Generalny LP i Minister Środowiska? Nie wiemy. Czy obaj mogą o tym nie wiedzieć? Tego też nie wiemy, ale zwróciliśmy się na piśmie w tej sprawie do Konrada Tomaszewskiego Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych w Warszawie i czekamy cierpliwie na odpowiedź.
(…)
Panie Wojewodo, powyższe zdjęcie, z porażającym opisem planowanej egzekucji, tego tak naprawdę pięknego świerka, znaleźć można na portalu Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych i RDLP Gdańsk. Gdzie dbałość o wizerunek LP pytamy? Odnosimy takie wrażenie, na tym choćby przykładzie, że coś niedobrego dzieje się z mentalnością, a może i wiedzą zawodową niektórych decydentów leśnych.
Mamy jednak nadzieję, że Pan Dyrektor Generalny LP nie ma z tym niecnym procederem nic wspólnego. Na zdjęciu widać wyraźnie, że drzewo to nikomu nie mogło przeszkadzać, do tego czasu.
W związku z powyższym domagamy się w tym piśmie, podjęcia przez Dyrektora Generalnego LP niezwłocznej decyzji, o wstrzymaniu wycinki tego drzewa świerkowego, planowanej przez dyrektora RDLP Gdańsk Adama Kwiatkowskiego i nadleśniczego Bartłomieja Obajtka z Nadleśnictwa Choczewo, a także zaprzestania wycinki podobnych unikalnych i potencjalnie pomnikowych drzew na przyszłość, w całych Lasach Państwowych.
Poprosiliśmy również Dyrektora Generalnego LP na podstawie ustawy Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy o dostępie do informacji publicznej, o udzielenie nam wyczerpującej informacji dlaczego doszło do tak niebywale skandalicznego zdarzenia, psującego
wizerunek Lasów Państwowych oraz kto ze strony LP poniesie za to odpowiedzialność służbową? (…)
Z poważaniem
Ryszard Kosior
Marian Krynicki,
emerytowani leśnicy, mieszkańcy Gdańska.
Rafał Mrowicki