Miasto podpisało umowy z trzema klinikami, które będą pomagały parom borykającym się z bezpłodnością. To Invicta z Gdańska oraz Gameta i Invimed z Gdyni. Do końca roku mogą one zrealizować 102 zabiegi. A w latach 2018 – 2020 – po 211 zabiegów. Miasto zapłaci po 5 tysięcy złotych na każdą próbę. Maksymalnie para będzie mogła skorzystać z trzech takich prób.
DAJEMY RÓWNE SZANSE
– To ważne wydarzenie w gdańskim życiu społecznym. Dziękuję radnym Gdańska, którzy byli inicjatorami i ten projekt prowadzili. Kwestia „in vitro” wywołała dyskusje światopoglądową. Pragnę podkreślić, że wprowadzając tę procedurę nikogo nie zmuszamy. To jest wolny wybór do zastosowania tej procedury. Nie wolno ludziom mówić, co mają robić, a czego nie mają robić. Każdy w swoim sumieniu decyduje czy chce zastosować tę metodę, czy nie chce. Wiemy, że setki praktykujących katolików zastosowało tę metodę i cieszy się z upragnionego potomstwa. Nie bądźmy sumieniami wszystkich mieszkańców. My dajemy równe szanse – mówił podpisując umowy prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
– Odbyliśmy długą drogę, aby ten program wprowadzić. Wielokrotnie podkreślamy, że to nie sama procedura medyczna, ale i procedura psychologiczna, wsparcie wielopoziomowe w czasie okresu długiego oczekiwania na dziecko. Wsparcie psychologiczne dla wielu osób jest bardzo ważne. Kolejny moduł, który także wprowadzamy w Gdańsku, to edukacja. Bez niej nie wiemy, jak ważne są codzienne wybory życiowe dla przyszłej płodności – dodała wiceprezydent Aleksandra Dulkiewicz.
Mieszkańcy Gdańska, którzy chcieliby skorzystać z tego modułu programu mogą zgłaszać się do podmiotów realizujących zadanie:
1. INVIMED – EUROPEJSKIE CENTRUM MACIERZYŃSTWA, 81-364 Gdynia ul. 10 lutego 16 – Centrum Kwiatkowskiego pion B, II piętro
2. KLINIKI I LABORATORIA MEDYCZNE INVICTA, ul. Rajska 10, 80-850 Gdańsk, CH Madison Park, III piętro
3. KLINIKA GAMETA GDYNIA CENTRUM ZDROWIA SPÓŁKA Z O.O. znajdująca się w Gdyni 81-347, ul. Św. Piotra 21
Specjaliści szacują, że problem z płodnością dotyczy w Gdańsku 720 par.
js/mich