Pamięta jeszcze czasy wojny. Teraz stanie się muzeum i trafi do Twierdzy Wisłoujście

Kilkadziesiąt lat spędził zakopany w ziemi, w zeszłym roku go wykopano, potem odnowiono, a teraz przewieziono do Twierdzy Wisłoujście w Gdańsku. Mowa o fragmentach niemieckiego okrętu podwodnego U-Boot, które do zeszłego roku służyły za podziemny schron w Stoczni Gdańskiej. Od poniedziałku cztery fragmenty U-Boota stoją na powierzchni obok Twierdzy Wisłoujście. W ciągu ostatnich miesięcy, po tym jak wydobyto je spod ziemi, zostały oczyszczone i odmalowane.

ODKRYTO TABLICZKI

Mimo to widać wżery świadczące o wieloletnim przebywaniu w ziemi. – W trakcie prac oczyszczających udało się odkryć tabliczki znamionowe z datą budowy i z numerem budowy. Potwierdziły, że mamy do czynienia z sekcjami nieukończonego U-Boota typu „7” produkowanego w 1943 roku – mówi Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.

WYSTAWA W KADŁUBIE

Jak podkreśla Ossowski, sekcje kadłuba mają być w przyszłości udostępnione zwiedzającym. Nie chodzi jednak o samo oglądanie kadłuba, w którym nie ma przecież żadnego wyposażenia. W środku powstanie wystawa.

– Ma ona pokazywać dzieje okrętów podwodnych w Gdańsku. Oczywiście skupimy się nie tylko na samych okrętach, które tutaj powstawały, ale też np. na tym, że do ich budowy angażowano pracowników przymusowych – wyjaśnia dyrektor Ossowski.

Nowa wystawa wewnątrz U-Boota będzie dostępna w Twierdzy Wisłoujście od maja przyszłego roku.

Sylwester Pięta/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj