Gdynia nie sfinansuje leczenia niepłodności metodą in vitro. „To rola państwa”

Kontrowersyjny projekt uchwały obywatelskiej został w środę ostatecznie odrzucony przez radę miasta większością głosów.

Zakładał on stworzenie 3-letniego, miejskiego programu leczenia in vitro. Autorzy jego koszt szacowali na ok. 800 tysięcy złotych rocznie.

„TO ROLA PAŃSTWA”

– Takie działania powinny być finansowane ze środków centralnych – tłumaczyła głosowanie „Samorządności” przeciwko przyjęciu uchwały Przewodnicząca Rady Miasta Joanna Zielińska. – Metoda in vitro była finansowana z projektów rządowych i uważamy, że tak powinno być nadal. Nie jest to zadanie miasta, żeby z własnego budżetu taką metodę finansować – dodała Zielińska.

„TO DLA NICH JEDYNA SZANSA”

– Ponad 60 par rocznie w Gdyni boryka się z problemem niepłodności. Dla większości z nich in vitro jest tak naprawdę jedyną nadzieją na posiadanie szczęśliwej rodziny, na posiadanie dzieci – mówiła jedna z autorek uchwały, Maja Augustynek.

Pod uchwałą obywatelską podpisało się ponad 700 mieszkańców. Uchwała w porządku obrad znalazła się po raz drugi. We wrześniu nie trafiła pod głosowanie ze względów formalnych.

Marcin Lange/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj