Mieli rozpijać 9-latka. Mężczyznom spod Słupska grożą dwa lata więzienia

Dwa lata więzienia grożą dwóm mieszkańcom podsłupskich wsi za rozpijanie 9-latka. Chłopak był tak pijany, że spadł z roweru. Do zdarzenia doszło w sierpniu w gminie Główczyce. 49-letni Adam D. i 52-letni Krzysztof G. pili alkohol w parku. Obok nich jeździł na rowerze 9-letni Oskar. Kilka godzin później chłopiec był tak pijany, że nie był w stanie utrzymać się na rowerze. Miał 0,7 promila alkoholu we krwi. Dziecko trafiło do szpitala. Policja zatrzymała obu mężczyzn.

SPRAWA W PROKURATURZE

Sprawa trafiła do prokuratury, która oskarżyła Adama D. i Krzysztofa G. o rozpijanie dziecka i udzielenie mu alkoholu. Wyrokiem nakazowym sąd skazał obu mężczyzn na kary pół roku oraz roku prac społecznych w wymiarze dwudziestu godzin miesięcznie. Prokuratura jednak zaskarżyła ten wyrok jako zbyt łagodny.

NIE PRZYZNAJĄ SIĘ

W piątek oskarżeni stanęli przed sądem pod zarzutem rozpijania małoletniego. Mężczyźni w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk mówili, że są niewinni. – Mieliśmy jedno wino. Ten dzieciak się tam wokół parku kręcił, jeździł na rowerze. Naprawdę myśmy mu nie polewali. Wypiliśmy we dwóch może pół wina, bo resztę zabrałem do domu. Ja wychodziłem w krzaki za potrzebą, Krzysiek gdzieś poszedł. Nie wiem jak ten dzieciak się napił. Potem jak wracałem do domu to on jechał rowerem i się przewrócił. Pomogłem mu wstać, ale nie był pijany, był trzeźwy. Wieczorem przyszła po nas policja i zabrali nas na „dołek” na komendę na 3 Maja w Słupsku. Jesteśmy niewinni, nigdy dziecku nie dałbym alkoholu – mówił Adam D.

Sąd rejonowy w Słupsku zdecydował, że obaj oskarżeni zostaną zbadani przez biegłych psychiatrów. Obaj leczyli się w przeszłości odwykowo, a Krzysztof G. przeszedł zabieg neurochirurgiczny. Sąd chce zbadać, czy w chwili zdarzenia obaj oskarżeni byli poczytalni oraz czy mogą brać udział w procesie sądowym.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj