Rozdają uśmiechy za przepisową jazdę. Kilkadziesiąt tablic z pomiarem prędkości zamontowano przy gdańskich szkołach

To jedna z inwestycji budżetu obywatelskiego zaproponowana przez radnych z dzielnicy Osowa. Jak mówi Tomasz Wawrzonek, Miejski Inżynier Ruchu w Gdańsku, proste urządzenie ma dyscyplinować kierowców.

W tablicy jest zamontowane urządzenie radarowe. Zmierzona prędkość jest wyświetlana na znaku. W przypadku przekroczenia przepisowej – na czerwono wraz z komendą „ZWOLNIJ”. Jak mówią drogowcy tablice mają sprawić, że części kierowców zrobi się głupio. – Największą siłą tego urządzenia jest oddziaływanie na emocje. Jestem przy szkole. Sąsiedzi jadą za mną. Widzą, że jadę „50” na dopuszczalnej „30”. Potem trzeba będzie im się wytłumaczyć z tego. Mam nadzieję, że będzie się to dobrze sprawdzać – mówi Wawrzonek.

URZĄDZENIA KOSZTOWAŁY PRAWIE 2 MLN ZŁ

– Widzę często czerwone „Zwolnij” ale i zielone „Dziękuję” też, choć to pierwsze częściej – przyznaje mieszkanka ulicy Wolności w Nowym Porcie. Liczników przy szkołach zainstalowano ponad 60. Urządzenia kosztowały prawie dwa miliony złotych. Liczą też natężenie ruchu i dane o przekroczeniach.

Drogowcy dodają, że podobne urządzenia są bardzo modne przy drogach austriackich. Praktycznie każda szkoła w Austrii leżąca na obszarze niezabudowanym jest wyposażona w tego typu urządzenia.

 

Sebastian Kwiatkowski/hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj