Trwa protest Pracowników Opery Bałtyckiej. Pracownicy urządzili pikietę przed Urzędem Marszałkowskim w Gdańsku.
Pikietujący domagają się interwencji marszałka Mieczysława Struka w sprawie przywrócenia do pracy w Operze ich zdaniem bezprawnie zwolnionych związkowców i zaprzestania łamania praw pracowniczych przez dyrektora opery.
Fot. Radio Gdańsk/Aleksandra Nietopiel
Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” region gdański wystosował petycję kierowaną do marszałka.
My, zebrani na pikiecie w dniu 14 grudnia 2017 roku, domagamy się od Marszałka Województwa Pomorskiego interwencji w sprawie natychmiastowego przywrócenia do pracy w Operze Bałtyckiej bezprawnie zwolnionych związkowców i zaprzestania łamania praw pracowniczych i związkowych przez dyrektora Opery pana Warcisława Kunca, który – wg nas – niszczy podległą mu placówkę.
Opera to nie tylko mury, to ludzie, którzy w niej pracują, artyści, którzy nadają jej sens i dla których przychodzą widzowie. Wyrzucając z pracy związkowców, którzy ośmielili się mieć inne zdanie, dyrektor Kunc pokazał, że chce zarządzać przez zastraszanie. Wstyd, że trzydzieści siedem lat po tym, jak stoczniowcy rozpoczęli strajk w obronie zwolnionej z pracy dziś śp. Anny Walentynowicz, musimy w wolnej Polsce manifestować w obronie zwolnionej z pracy przewodniczącej zakładowej organizacji NSZZ „Solidarność”!
Gdzie w tym jest deklarowany przez Pana Marszałka dialog i wola porozumienia?! Czy tak chcecie panowie budować instytucję wysokiej kultury w naszym mieście?
Raz jeszcze wzywamy Pana Marszałka do skutecznej interwencji w sprawie naszych postulatów. Nie zostawimy koleżanek i kolegów samych!