Kupiona na studiach, sumiennie remontowana, rozbrzmiewała na kilkudziesięciu koncertach. Wystarczyła chwila nieuwagi i świąteczne zamieszanie, aby przepadła. Koncertmistrzyni ze słupskiej Sinfonietty straciła swój główny instrument  – wiolonczelę. Razem z futerałem, została skradziona z samochodu w czwartkowy wieczór na parkingu słupskiej galerii handlowej.

Dominika Świacka przyjechała do Słupska, aby zagrać kolejny koncert. Na chwilę weszła do sklepu, ale gdy wróciła do auta, instrumentu już w nim nie było.

SKRADZIONA WIOLONCZELA

– Na początku myślałam, że ktoś sobie ze mnie żarty robi. Stoi gdzieś obok i się śmieje. Szybko się zorientowałam, że tak nie jest i zadzwoniłam po policję. Szok, szok, szok. To jest moje narzędzie pracy, robię to, bo to lubię, gram już jakieś 12 lat i chciałabym dalej. Teraz jestem bez instrumentu. To też nie jest jakaś nowa para butów, nie jest dla mnie zwykła rzecz. Wybór i kupno nowego instrumentu, to jest dużo czasu i pieniędzy – mówiła reporterowi Radia Gdańsk koncertmistrzyni ze słupskiej Sinfonietty.

Domnika Świacka podkreślała, że miała przed świętami zagrać na wiolonczeli swój trzydziesty koncert. Teraz nie wie, w jaki sposób uda się jej wystąpić. Sprawę zgłosiła na policję. Zdjęcie futerału, w którym w dniu kradzieży była wiolonczela, udostępniła także w internecie i liczy na wsparcie.

– Może do końca grudnia uda się ją odnaleźć. Może ktoś widział mężczyznę idącego z futerałem. Może ten, kto to wziął stwierdzi jednak, że nie pogra na tym, bo się nie nauczy. Zdałam na niej swój dyplom na 5 – dodaje.

POLICJA SZUKA ZŁODZIEJA

Robert Czerwiński, rzecznik komendy podkreślał, że zabezpieczono monitoring i przesłuchano świadków. Nieoficjalnie wiadomo, że na nagraniu z monitoringu galerii handlowej widać mężczyznę, który idzie z futerałem pod ręką w stronę ulicy Kołobrzeskiej.

Samochód, z którego skradziono instrument, nie był zamknięty.

Wszystkie osoby, które mają informacje w tej sprawie, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Słupsku lub ze słupską Sinfoniettą.

Paweł Drożdż/mich