Ostra reakcja mieszkańców na budowę fabryki mączki rybnej pod Słupskiem. „Wotum zaufania dla pani wójt zostało zdeptane”

Czują się oszukani, boją się fetoru i domagają się zablokowania inwestycji. W Urzędzie Gminy Słupsk odbyło się bardzo burzliwe spotkanie w sprawie budowy fabryki mączki rybnej we Włynkówku. Przyszło tak dużo osób, że część musiała stać na korytarzach.

Mieszkańcy, którzy będą sąsiadować z kontrowersyjną inwestycją, mówili, że o rozpoczęciu budowy dowiedzieli się przypadkiem. Podejrzewają, że wszystkie procedury przeprowadzono „po cichu”. Domagali się natychmiastowego zatrzymania prac, na które zgodę wydano… w 2015 roku. Mieszkańcy twierdzili, że o sprawie dowiedzieli się dopiero trzy lata później z lokalnych mediów. Zaskoczeni inwestycją są także gminni radni. Protestujący twierdzili, że gmina nie prowadziła żadnych konsultacji społecznych. Obawiają się, że jeśli fabryka powstanie w sąsiedztwie ich domów, to smród i fetor, będą nie do zniesienia.

MIESZKAŃCY OBURZENI

– Cokolwiek nie zrobicie, nie pozwolimy, aby mi za płotem ktoś budował taką fabrykę – mówił jeden z mieszkańców. – Tutaj to pani wszystko po cichu zrobiła, jeżeli pani nie ma żadnych uwag do operatu środowiskowego, a to jest znacząca historia. Jeżeli pani nie wie, że z dwóch kominów wydobywają się takie ilości fetoru, to ja nie rozumiem – dodawała inna kobieta. – Podobna inwestycja była koło Bydgoszczy. Ludzie tam 10 lat walczyli z potężnym smrodem – krzyczał kolejny mężczyzna.

Atmosfera spotkania była bardzo nerwowa. Wiele osób przekrzykiwało się, aby zadać pytanie wójt Gminy Słupsk albo zaapelować, aby stanęła po stronie mieszkańców.

– Dzisiaj wotum zaufania, które pani otrzymała, zostało zdeptane. Niech pani potraktuje to bardzo poważnie, bo jesteśmy zdeterminowani na tyle, że nie będziemy z panią dyskutowali, jeżeli będzie nam tu pani lała wodę i mówiła o przepisach. My wiemy o tym. Ta sprawa nie wyląduje tylko na tym szczeblu, ale też ministerialnym i wojewódzkim. Tam są operaty, które mówią o tym, że można to zatrzymać – mówił protestujący.

„KAŻDĄ INWESTYCJĘ MOŻNA ZABLOKOWAĆ”

Wójt Gminy Słupsk nie była w stanie zapewnić mieszkańców, że zablokuje inwestycję. Powiedziała natomiast, że uruchomi wszelkie niezbędne procedury, aby wyjaśnić, czy nie doszło do nieprawidłowości w trakcie wydawania pozwolenia na budowę fabryki mączki i oleju z ryb we Włynkówku.

– Każdą inwestycję można zatrzymać na prawie każdym etapie. Trzeba znaleźć tylko odpowiednie argumenty prawne do tego – mówiła Barbara Dykier, wójt Gminy Słupsk.

Kolejne spotkanie, tym razem z władzami wojewódzkimi oraz inwestorem odbędzie się w środę 17 stycznia we Włynkówku.

 

Paweł Drożdż/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj