10 osób stanie przed sądem za czerpanie korzyści z cudzego nierządu, handel kobietami i zmuszanie ich do prostytucji. Oskarżeni w wieku od 27 do 58 lat są mieszkańcami Pomorza. Zdaniem śledczych organizowali domówki w wielu miejscowościach. Śledztwo w tej sprawie prowadził Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Gdańsku. Zdaniem śledczych oskarżeni byli bardzo okrutni. Kobiety miały być bite i zastraszane. Jeden z mężczyzn, żeby zmusić jedną z pokrzywdzonych do prostytucji, w bestialski sposób zabił jej kota.
PROWADZILI „RODZINNY BIZNES”
Śledczy ustalili, że oskarżeni w latach 2014 – 2015 prowadzili na terenie m.in. Gdańska, Sopotu, Kościerzyny, Chojnic, Tczewa, Malborka i Starogardu Gdańskiego agencje towarzyskie w mieszkaniach. Prokuratura ustaliła, że był to rodzinny biznes. Dwoje spośród oskarżonych jest małżonkami, dwaj inni to ich synowie, a dwie z oskarżonych kobiet są ich partnerkami życiowymi.
KAŻDY MIAŁ PRZYDZIELONĄ ROLĘ
– Ojciec rodziny, wraz z żoną i synami zajmowali się prowadzeniem i nadzorowaniem działalności poszczególnych „domówek”. Partnerki synów zamieszczały ogłoszenia w internecie oraz telefonicznie umawiały klientów – mówią śledczy. W sprawie pokrzywdzonych jest 19 kobiet.
Oskarżonym grozi 15 lat więzienia. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Grzegorz Armatowski/mmt