Lis przyłapany na trawie. Postanowił odwiedzić stadion w Gdańsku

W piłkę nie gra, ale Stadion Energa Gdańsk najwidoczniej bardzo polubił. Lis postanowił ogrzać się w świetle stadionowych lamp. – Odwiedził nas wyjątkowy gość, który postanowił skorzystać z okazji i wygrzać się w promieniach lamp naświetlających murawę. Wpadaj częściej – napisali na profilu facebookowym pracownicy spółki Stadion Energa Gdańsk.

CWANY LIS

Jest zimno, pada śnieg, ale lis jest cwany, jak… lis. Zamiast marznąć w lesie, wolał przyjść na stadion i skorzystać z ciepła lamp nagrzewających murawę. Pracownicy stadionu postanowili nie płoszyć zwierzęcia. Udało im się zrobić nawet kilka zdjęć, które podbijają zdjęcia internautów.


CORAZ WIĘCEJ ZWIERZĄT

W ostatnich latach daje się zauważyć zwiększoną obecność lisów, ale też innych zwierząt w przestrzeni miejskiej – tłumaczy Marcin Tryszka z wydziału środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku, cytowany przez gdansk.pl.

TANIA STOŁÓWKA

– Człowiek zagarnia kolejne obszary, następuje tzw. antropizacja środowiska i dzikie zwierzęta próbują przystosować się do nowych warunków. Jest to przejaw inteligencji zwierząt. Po drugie nasze miasta to „tania stołówka” dla zwierząt – wyjaśnia Tryksza.

Więcej zdjęć można znaleźć na profilu facebookowym stadionu.


puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj