Około stu litrów rozeszło się w zaledwie pół godziny. Gorącą czekoladą gdynianie i goście wznieśli toast z okazji 92. rocznicy nadania Gdyni praw miejskich. Przy okazji słodkiego poczęstunku przed gdyńskim InfoBoxem nie zabrakło życzeń.
– Żeby dalej ludzie byli tacy uprzejmi w stosunku do siebie. I żeby Gdynia dalej rozwijała się tak jak rozwija – mówił naszej reporterce mieszkający od 50 lat w Gdyni uczestnik wydarzenia.
„JEST CZEGO ZAZDROŚCIĆ”
Na słodkim toaście pojawili się także goście z Gdańska.
– Przyjechałyśmy na spacer, nad morze, ale bardzo się cieszymy, że trafiłyśmy na taką okazję. Możemy wypić tę ciepłą czekoladkę na mroźnym spacerze. Uważam, że to jest świetne miasto, dobrze zarządzane i świetnie rozwijające się. Jest chyba czego zazdrościć – przyznała gdańszczanka.
Fot. Radio Gdańsk/Magdalena Manasterska
ODCZAROWAĆ SKOJARZENIE ZE ŚLEDZIEM
Tradycja toastu gorącą czekoladą pojawiła się kilkanaście lat temu po to, by odczarować skojarzenia Gdyni ze… śledziem.
– Gdynia kojarzy się zazwyczaj ze śledziami. Pomyśleliśmy, że chcemy jakoś ten dzień z gdynianami uczcić. I to, co nam przyszło do głowy, żeby rozgrzać gdynian w ten mroźny dzień, to jest właśnie toast gorącą czekoladą – opowiedział Marek Radyko ze Stowarzyszenia In Gremio.
Fot. Radio Gdańsk/Magdalena Manasterska
W sobotnie popołudnie, z okazji urodzin miasta, odbyła się także gra muzealna dla dzieci w Muzeum Emigracji. Urodzinowe świętowanie zakończyła uroczysta Rada Miasta Gdyni w Teatrze Miejskim.
Magdalena Manasterska/mk