Najlepsze Koła Gospodyń Wiejskich z powiatu słupskiego spotkały się na turnieju w Jezierzycach. Rywalizowało pięć drużyn. Każda musiał zaprezentować własny program kulinarny i artystyczny, w tym zaśpiewać piosenkę i wystąpić w pokazie mody. – Co można robić na wsi? Ile czasu można spędzać przed telewizorem. W Kukowie jest nas w sumie kilkanaście, spotykamy się raz w tygodniu w czwartki. Gotujemy, pieczemy,śpiewamy, trochę plotkujemy. W naszej miejscowości brakuje młodych ludzi. Nie wiem kto nas zastąpi w kole – mówi jedna z uczestniczek turnieju.
Stoły w hali sportowej w Jezierzycach były mocno zastawione sałatkami, kanapkami, babkami wielkanocnymi i ciastami. Tegoroczne Grand Prix zdobyło Koło Gospodyń Wiejskich z Rowów. – Rowy to nie jest wielka miejscowość. Bawimy się też w zespół wokalny Babiniec. Niektórzy nie śpiewają tylko pomagają w różnych przedsięwzięciach. Mamy sporo młodych osób, jakoś je przyciągamy.Wiadomo coś trzeba robić – mówi Justyna Wietrek z Rowów.
Turniej Kół Gospodyń Wiejskich w powiecie słupskim odbywał się już po raz trzynasty.