Teraz na Helu temperatury wynoszą około -10 stopni. Mrozy nie utrudniają życia tylko ludziom, ale dają się we znaki także zwierzętom. Paulinie Bednarek z helskiego fokarium udało się w środę uchwycić na zdjęciach fokę Anię z zamarzniętymi wibrysami.
JEDNA CHWILA
– Wystarczy, że foki poleżą chwilę na brzegu, a ich wąsy (właściwie wibrysy) i miejscami futerko sierść pokrywają się lodem – mówi mgr Michał Bała ze Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry w Helu. Zwierzęta zdejmują go z pyska go łapkami, a kiedy zanurzą się, lód sam rozpuszcza się w wodzie.
– Chwilowy lód na wibrysach w ogóle fokom nie przeszkadza – dodaje Michał Bała.
Foki mają grubą tkankę tłuszczową i nie tracą ciepła z organizmu jak człowiek.
Fot. Paulina Bednarek/Fokarium SMIOUG
Patrycja Oryl/mili