Nie od kandydatów a od tez programowych. W taki sposób kampanię samorządową rozpoczął Ruch Społeczny Lepszy Gdańsk. Składają się na niego działacze stowarzyszenia Lepszy Gdańsk, Inicjatywy Polskiej, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej i Zielonych. W poniedziałek w klubokawiarni Ziemia we Wrzeszczu zaprezentowali swoje główne tezy programowe.

Wśród postulatów m.in. wspieranie mieszkalnictwa komunalnego, opieki nad niepełnosprawnymi i starszymi. – To nie jest inicjatywa partyjna – podkreślała przewodnicząca Lepszego Gdańska Jolanta Banach.

REWOLUCJA RUCHU MIEJSKIEGO

Co wyróżnia lepszy Lepszy Gdańsk na gdańskiej scenie politycznej? – Wyróżnia nas sposób działania. Najpierw prezentujemy mieszkańcom programy, a nie personalia. Partie narzuciły ludziom, że w wyborach ważne są gry personalne. Nie! Ludzi nie interesują sprawy personalne. Najważniejsza rzecz jaka nas odróżnia to wpisanie się w światowy nurt ruchów miejskich. Ruchy miejskie robią w Europie rewolucje. Pokazują, że lanie betonu nie przekłada się na jakość rozwoju – mówiła była wiceminister gospodarki.

Liderka ruchu społecznego zwraca uwagę, na „fundamenty rewolucji” Lepszego Gdańska. – To pokazanie mieszkańcom, że symbolem miasta nie muszą być wielkie budowle. Rewolucja musi dotyczyć energooszczędności. Trzeba obniżyć koszty utrzymania mieszkania! To jest problem w Polsce niezauważalny, mamy kłopoty z opłaceniem mieszkania, to jest nieraz 50 proc. naszych wydatków. Tak nie musi być! – mówiła Jolanta Banach. – Stawiamy na rozwój społeczny, czyli na zadania, które samorząd musi zapewnić. Osobami starszymi opiekują się rodziny, a najczęściej kobiety. Zapewniam, że żadna kobieta w Europie zachodniej nie ma tyle obowiązków co kobieta w Polsce, a zadaniem samorządu jest tworzyć dzienne instytucje  opieki dla starszych! – zaznaczyła Jolanta Banach.

– Ruchy miejskie to długi marsz. Myśmy tutaj we Wrzeszczu zaczęli jeden z pierwszych ruchów miejskich od działania na rzecz przestrzeni miejskiej. Jestem współzałożycielką ogólnopolskiego Kongresu Ruchów Miejskich. Ruchy miejskie bazują na wiedzy naukowców i dynamice. Dynamika w miastach bierze się też z niezgody i ze złości – podsumowała Lidia Makowska.

OTWARTOŚĆ NA DIALOG

Ruch Społeczny Lepszy Gdańsk zrzesza ludzi z różnych ugrupowań o lewicowym światopoglądzie. Działacze ruchu zaznaczają jednak otwartość na dialog. – Pewną ideą, którą Lepszy Gdańsk już rozpoczął to polityka bezprzemocowa. To znaczy, że jeżeli ktoś przychodzi do nas z propozycją to nie stawiamy murów tylko zaczynamy dyskutować. Po to są rada i władze miasta – mówił Piotr Bauć z Inicjatywy Polskiej.

– Jesteśmy otwarci na współpracę. Jesteśmy przeciwni debacie przemocowej. Nie chcemy mieć wrogów politycznych. Jeżeli ktoś wymyśli coś dobrego dla mieszkańców to będziemy o tym rozmawiać, niezależnie z której strony to przyjdzie. Koniec wojny! – podkreślała Jolanta Banach.

– Nasza inicjatywa powstała z potrzeby dialogu. Miasto bez dialogu jest martwe. Jesteśmy za świecką szkołą oraz za wprowadzeniem do szkół psychologów i terapeutów. To jest potrzebne, bo jest coraz większa fala depresji u młodych ludzi – stwierdziła Monika Bernatowicz.

AKCJA „DZIECIAKI BEZ BILETÓW”

Jeden z liderów Lepszego Gdańska Jędrzej Włodarczyk przypomina o niedawnym sukcesie Lepszego Gdańska, którym było wywalczenie bezpłatnej komunikacji miejskiej dla gdańskich uczniów. W zeszłym roku Lepszy Gdańsk przy wsparciu Inicjatywy Polskiej, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej i Zielonych zabrał ponad 3000 podpisów na rzecz bezpłatnej komunikacji miejskiej dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych pod hasłem „Dzieciaki bez Biletów”. Choć władze miasta początkowo były nieprzychylne inicjatywie, to jednak poszerzyły one zakres projektu, dzięki czemu od lipca uczniowie wszystkich gdańskich szkół będą mogli bezpłatnie korzystać z komunikacji zbiorowej. – Dziękujemy tym, którzy wspierali naszą inicjatywę. Udowodniliśmy to wykorzystując bardzo skutecznie mechanizm inicjatywy obywatelskiej. Pokazaliśmy po raz pierwszy od lat, że można zmieniać rzeczywistość nie będąc we władzach miasta. Chcemy w ten sposób przywoływać gdańskie PO i PiS do dyskusji. My zmusiliśmy ich do dyskusji. Ta sytuacja była też przykładem pewnego cynizmu politycznego, czyli wykorzystania naszego programu do politycznych korzyści. Jeżeli krytykuje się pewien program, a później zmienia się stanowisko o 180 stopni to jest pewien element zachowań politycznych, które nam są dalekie – mówi Jędrzej Włodarczyk.

Pod szyldem Lepszego Gdańska do wyborów samorządowych pójdą przedstawiciele różnych ugrupowań, których łączą wspólne idee. – Startujemy w formule komitetu wyborczego wyborców. Startuję jako osoba, która popiera i tworzy ten program. To czy ktoś jest jakiejś partii czy organizacji nie jest przeszkodą – mówiła Joanna Sobańska z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej.

– Popieramy ten oddolny ruch miejski. Naszym zdaniem trzeba się przeciwstawiać siłom prawicowym. Temat smogu jest nam bliski. Ważne są dla nas kwestie światopoglądowe, jak marsz równości. Chcemy by Trójmiasto stawało się coraz bardziej tolerancyjne – mówi Michał Fedorowicz z Zielonych.

KONTYNUACJA GDAŃSKA OBYWATELSKIEGO

Jeden z działaczy Lepszego Gdańska nazwał ruch miejski sukcesorem Gdańska Obywatelskiego – ruchu miejskiego, który w wyborach samorządowych 2014 osiągnął trzeci wynik i który wypromował obecną posłankę Nowoczesnej Ewę Lieder. – Jesteśmy kontynuatorami Gdańska Obywatelskiego, który odniósł spory sukces 4 lata temu. Czujemy się kontynuatorami myśli śp. Piotra Dwojackiego, który zmarł w zeszłym roku. Miasto ogranicza prawa mieszkańców pozwalając na pasożytnicze działania deweloperów – dodał Piotr Pawłowski.

GOSPODARKA I TRANSPORT

Choć program Lepszego Gdańska jest głównie prospołeczny, nie brak w nim również rozwiązań gospodarczych. – Dobra polityka Lepszego Gdańska to także dbałość o lokalną przedsiębiorczość. Chcemy wspierać działalność, która tworzy miejsca pracy i kreuje sferę szeroko pojętej kultury miasta. Chcemy uwolnić czynsze miejskie na lokale dla małych i średnich przedsiębiorców. Chcemy też na wzór Niemiec czy Holandii stworzyć centra usługowo-biznesowe, które będą koncertować się nie tylko na lokalach do działalności gospodarczej, ale wspólnej powierzchni usługowo-wytwórczej – mówił radny dzielnicy Aniołki Łukasz Cora.

– Kluczem jest dla nas myślenie o mieście, w którym transport jest zintegrowany. Chcemy realnej integracji taryfowej transportu publicznego. Pytanie czy Gdańszczanie potrzebują integracji z taryfą SKM czy z taryfą w Gdyni? Chyba raczej to pierwsze. Samorząd województwa od lat podnosi kwestię tej integracji. Urząd marszałkowski w Lepszym Gdańsku może mieć partnera do rozmowy o transporcie publicznym – mówił Tomasz Larczyński.

RADNY PIS: „RACJONALNY PROGRAM”

O ocenę programu ruchu społecznego poprosiliśmy szefa głównego opozycyjnego ugrupowania do rządzącej w Gdańsku Platformy Obywatelskiej, czyli przewodniczącego klubu radnych PiS Kazimierza Koralewskiego. Program Lepszego Gdańska nazywa „racjonalnym”. – To co dotyczy racjonalizacji planowania przestrzennego, gospodarki komunalnej czy ceny czynszów pojawi się w programach wszystkich ugrupowań opozycyjnych do PO. Lepszy Gdańsk ma racjonalne argumenty w swoim programie. Te postulaty będą pojawiać się też w innych programach. Część postulatów np. dotyczących gospodarki komunalnej pojawi się też w planie Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Kazimierz Koralewski. – Platforma Obywatelska zabrnęła w ślepy zaułek. Dzisiaj Gdańsk potrzebuje nowych mieszkań komunalnych i socjalnych oraz programu osłonowego dla starszych osób. Myślę, że programy większości ugrupowań opozycyjnych wobec Platformy Obywatelskiej mogą być podobne, co cieszy. To znaczy, że problemy miasta zostały dobrze zidentyfikowane – dodał radny PiS.

SZANSE WYBORCZE

Zdaniem Andrzeja Skiby, politologa i prezesa Instytutu Debaty Publicznej wciąż jest jednak za wcześnie żeby oceniać szanse Lepszego Gdańska w wyborach. – To pewien szkic programu, który porusza przede wszystkim kwestie socjalne, kładzie nacisk na to, na co zwracali uwagę ankietowani w sondażu dla Radia Gdańsk. Jest mowa m.in. o mieszkalnictwie komunalnym i transporcie publicznym. Brakuje odniesienia się do dużych miejskich inwestycji jak Forum Gdańsk – komentował Andrzej Skiba. – Oceniając szanse komitetu trzeba spojrzeć na kalendarz wyborczy. Do wyborów zostało ponad pół roku, to zbyt dużo czasu żeby ocenić szanse. Na pewno istnieje duży potencjał ruchów miejskich, które grupują różne podmioty. Ideowo to profil lewicowy pod kątem spraw socjalnych i liberalny pod względem światopoglądowym – mówił politolog.

O czyje głosy może więc powalczyć Lepszy Gdańsk? – Patrząc na wyniki wyborów z 2014 roku należy szukać wyborców w elektoracie komitetu Waldemara Bartelika, Gdańska Obywatelskiego, nieco mniej w elektoracie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej. Oferta Lepszego Gdańska nie jest kontrofertą do tego co może zaproponować PiS czy Koalicja dla Gdańska. Istnieje jeszcze jeden potencjał. Chodzi o osoby, które jeszcze nie brały udziału w wyborach. W wyborach samorządowych frekwencja w Gdańsku jest niższa niż w parlamentarnych. To pokazuje, że nawet 15 punktów procentowych można uzyskać, co oznacza, że można wywrócić gdańską scenę polityczną. Na kampanię wyborczą potrzeba jednak pieniędzy. Drugą kwestią jest dostęp do mediów. Przebicie się z dobrym przekazem jest wyzwaniem. Czy Lepszy Gdańsk temu sprosta? To pokażą najbliższe miesiące – komentował Andrzej Skiba.

Prezes Instytutu Debaty Publicznej zwraca uwagę, że o szansach wyborczych będzie można mówić dopiero gdy będą znane programy innych komitetów, w tym także komitetu prezydenta Pawła Adamowicza, który prawdopodobnie po raz pierwszy wystartuje bez wsparcia Platformy Obywatelskiej. – Mieszkańcy Gdańska potrzebują uczciwej dyskusji o tym co ważne dla miasta. Tematyka socjalna, którą podniósł w swoich tezach Lepszy Gdańsk to dobry punkt wyjścia. Podobne tematy podnosił m.in. mecenas Kacper Płażyński w sprawie afery parkingowej czy sytuacji mieszkańców przy ul. Grunwaldzkiej 597. To ważne tematy dla Gdańska, co potwierdzają sondaże. Polityka komunalna i parkingowa interesują gdańszczan – podsumował Andrzej Skiba.

Ruch społeczny nie ogłosił jeszcze kandydatów na prezydenta Gdańska ani na miejskich radnych. Kolejne części programu wyborczego będą podawane w najbliższych miesiącach. Swoich kandydatów na prezydenta Gdańska zaprezentowali już SLD – prof. Andrzej Ceynowa, Nowoczesna – posłanka Ewa Lieder. Niezależnym kandydatem będzie obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Swoich nazwisk nie ogłosiły jeszcze Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość.

Rafał Mrowicki