Choć bobry nie zapadają w sen zimowy, po nadejściu cieplejszych dni ich aktywność wzrasta. To znaczy, że pojawienie się jednego z nich w Gdyni-Orłowie można uznać za ostateczną oznakę wiosny. A skoro wiosna, to trzeba doprowadzić się do porządku.
Bóbr stara się utrzymywać swoje futro w jak najlepszym stanie, bo zapewnia mu ono niezbędną ochronę i pozwala na przetrwanie. Bóbr po wyjściu z wody na brzeg otrząsa się i strzepuje sporą ilość wody, po czym siada na zadzie i masuje brzuch powolnymi i systematycznymi ruchami obu łap. Czyści także przedramiona, uda i ogon. Okolice oczu i kąciki warg stara się oczyścić za pomocą pazura pierwszego palca.
Jeden z bobrów został przyłapany na kąpieli w Gdyni-Orłowie.
oprac. mk