Pierwsze urodziny Muzeum II Wojny Światowej. Minister Sellin: „Potrzebujemy dobrej, prawdziwej narracji historycznej”

Polski punkt widzenia jest ważny w historii II Wojny Światowej w Gdańsku – w taki sposób wiceminister kultury Jarosław Sellin komentował zmiany w wystawie stałej Muzeum II Wojny Światowej podczas konferencji z okazji pierwszej rocznicy otwarcia placówki. Z okazji pierwszych urodzin Muzeum odbyło się pierwsze spotkanie powołanej w lutym przez ministra kultury Rady Muzeum II Wojny Światowej, w skład której wchodzą wybitni polscy historycy. Posiedzenie rady trwało kilka godzin. Przewodniczącym Rady został prof. Tadeusz Wolsza – redaktor naczelny pisma „Dzieje najnowsze”, a wiceprzewodniczącym – dyrektor Muzeum Miasta Gdyni dr Jacek Friedrich.

Po spotkaniu dyrektor placówki dr Karol Nawrocki uroczyście pokroił tort urodzinowy, a następnie razem z ministrem Sellinem oraz profesorem Wolszą podsumował rok pracy Muzeum II Wojny Światowej na konferencji prasowej.

„POTRZEBA DOBREJ NARRACJI”

Podczas spotkania z mediami minister Sellin poinformował, że zaistniała konieczność uzupełnienia składu Rady, bo „władze lokalne, regionalne odmówiły rekomendowania czy wysłania do Rady własnych przedstawicieli, choć mieli do tego prawo” (chodzi o prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza i marszałka województwa Mieczysława Struka – przyp. red.). – W związku z tym sama Rada uzupełniła swój skład o dr Ewę Kowalską, która kieruje Muzeum Katyńskim w Warszawie – powiedział Jarosław Sellin. – Potrzebujemy dobrej, prawdziwej, zgodnej z prawdą narracji historycznej.

– Z przeprowadzonych przez ministerstwo badań wynika, że gdy Polacy rozmawiają w domach o historii, to blisko połowa z nich dyskutuje o wydarzeniach, które miały miejsce w latach 1939-1945 – powiedział wiceminister kultury. – Moim zdaniem poprzednia dyrekcja popełniła błąd, nie wszczynając ogólnonarodowej dyskusji na temat tego, o czym powinno opowiadać polskie muzeum II wojny światowej. Koncepcję tego muzeum wymyślono przez poprzedników w zamkniętym kręgu, bez żadnej dyskusji zewnętrznej – powiedział Jarosław Sellin.

Podkreślił, że Muzeum II Wojny Światowej jest bardzo popularne, przypomniał, że w ciągu roku odwiedziło je pół miliona osób, z czego mniej więcej połowę stanowili cudzoziemcy. Pytany przez dziennikarzy o plany działań na Westerplatte, Sellin powiedział, że na półwyspie powinno powstać muzeum plenerowe, spacerowe, pokazujące daleko idące szczegóły w każdym konkretnym miejscu bitwy.

Profesor Tadeusz Wolsza poinformował, że Rada Muzeum zapoznała się z działaniami przeprowadzonymi w pierwszym roku po powołaniu placówki w nowej formule oraz z planami dyrektora Muzeum Karola Nawrockiego na najbliższy czas. – Prace, które zostały wykonane, i te zaplanowane, zyskały naszą akceptację – powiedział Wolsza, dodając, że ambicją Rady jest odwiedzanie Gdańska przynajmniej raz na kwartał.

PRACE NA WESTERPLATTE

Dyrektor Muzeum Karol Nawrocki poinformował, że zwiększył zatrudnienie w placówce. Pracownicy, którzy wcześniej pracowali na umowach „śmiecowych”, otrzymali umowy o pracę, a do zespołu dołączyło ponad pięćdziesięcioro nowych przewodników.

Karol Nawrocki zakończył niedawno zmiany, które zapowiadał obejmując placówkę. Do ekspozycji wprowadził m.in. postacie Maksymiliana Kolbe oraz rodziny Ulmów, która zginęła ratując Żydów. – Nasza diagnoza, że to muzeum potrzebuje zmian, a ekspozycja musi się zmieniać, utwierdza nas w tym przekonaniu z tygodnia na tydzień. Do zmian zachęciły nas badania Pentor przeprowadzone na zlecenie poprzedniej dyrekcji. Pokazały one, że upamiętnienie bohaterstwa tych, którzy polegli za ojczyznę jest bardzo ważnym elementem historii. Poznaliśmy postacie, które dla Polaków są w historii najważniejsze: to Władysław Sikorski, Władysław Anders, Maksymilian Kolbe i Irena Sendlerowa – wymienił Karol Nawrocki. Dzięki jego zmianom pozostałe trzy postacie były lepiej pokazane, świętego Maksymiliana Kolbe wcześniej nie było na wystawie.

– Bardzo ważne jest dla nas muzeum na Westerplatte. Odbyły się już dwie serie pierwszych w historii wykopalisk archeologicznych na półwyspie. Przystępujemy do trzeciego etapu. W ich wyniku udało się już wydobyć 1,5 tysiąca zabytków, a to dopiero 1,5 proc. powierzchni składnicy tranzytowej – powiedział Karol Nawrocki.

Karol Nawrocki przypomniał również, że w marcu liczba odwiedzających Muzeum przekroczyła pół miliona. Milionowy gość spodziewany jest jeszcze w tym roku.

POŁĄCZENIE DWÓCH PLACÓWEK

Idea utworzenia w Gdańsku MIIWŚ narodziła się na przełomie 2007 i 2008 r. jako projekt rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej. Budowę siedziby placówki ukończono w 2016 r. Muzeum z wystawą główną przygotowaną przez zespół pod kierownictwem byłego już dyrektora, prof. Pawła Machcewicza, zostało otwarte 23 marca ub.r. Wiosną 2016 r. ministerstwo kultury zapowiedziało, że planuje połączyć tą placówkę z powołanym przez siebie w grudniu 2015 r. Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. Zamiary te oprotestowało duże grono przedstawicieli świata nauki i sztuki, a dyrekcja placówki i władze Gdańska zaskarżyły ją w sądzie. Skargi wstrzymały na jakiś czas planowane zmiany.

Do powołania nowej instytucji ostatecznie doszło 6 kwietnia 2017 r. Tego samego dnia minister kultury powołał na jej dyrektora dr. Karola Nawrockiego, który w ciągu ostatniego roku wprowadził liczne zmiany na wystawie głównej placówki. W ostatnich dniach na wystawie głównej pojawiło się kilka nowych elementów: w różnych miejscach ekspozycji ulokowano stanowiska multimedialne i instalacje opowiadające m.in. o rtm. Witoldzie Pileckim, św. Maksymilianie Kolbe, mjr. Henryku Dobrzańskim – „Hubalu”, cichociemnych, Marianie Rejewskim czy kpt. Antonim Kasztelanie.

Rafał Mrowicki/PAP
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj