Reklamówka pełna pieniędzy w słupskim hospicjum. We wtorek wieczorem pracownice placówki zauważyły pozostawioną pod stolikiem siatkę. W środku było 100 tysięcy złotych i dwa tysiące euro. Nie wiadomo do kogo należała gotówka.
Zawartość reklamówki była ogromnym zaskoczeniem dla całego hospicjum. W kilkudziesięciu kopertach spakowano ponad 110 tysięcy złotych. Właściciel gotówki – zdaniem dyrekcji hospicjum – zostawił po sobie symboliczny trop.
PIENIĄDZE I PISMO ŚWIĘTE
– To była zwyczajna, prosta reklamówka, ale nie było żadnej informacji. Może jakąś drobną informacją było Pismo Święte, które leżało wyżej, na stoliku. W środku była kartka z zaznaczonym fragmentem podziękowania. Nie wierzę, że to przypadek – mówi Teresa Jerzyk, dyrektor Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Słupsku.
POLICJA ZABEZPIECZYŁA GOTÓWKĘ
O nietypowym znalezisku poinformowano policję. Pieniądze zostały przeliczone i zabrane przez funkcjonariuszy. Jeśli nie znajdzie się ich właściciel, ponownie trafią do hospicjum.
– Wierzę, że te pieniądze do nas wrócą. Wtedy pewne nasze życzenia by się spełniły. Chcielibyśmy, aby w hospicjum były cztery pokoje jednoosobowe – dodaje Teresa Jerzyk.
STARSZE MAŁŻEŃSTWO
Na terenie hospicjum w Słupsku działa monitoring, ale kamery nie uchwyciły osób, które mogły zostawić pieniądze w budynku. Wcześniej przy stoliku przez dłuższy czas siedziało starsze małżeństwo.
Paweł Drożdż/mili