To być może największy średniowieczny ratusz na Pomorzu. „Konserwator był zaskoczony rozmiarem obiektu”

Wojewódzki Konserwator Zabytków zdecydował o przebadaniu pozostałości średniowiecznego ratusza w Starogardzie Gdańskim. Dlatego archeolodzy zostaną aż do jesieni. A remont Rynku może przedłużyć się nawet do końca roku.
– Konserwator był zaskoczony wielkością tego obiektu. Z tego, co wiem, jest to największy średniowieczny ratusz na Pomorzu. Dlatego zapadła decyzja o gruntownym przebadaniu tego stanowiska. Nie jesteśmy w stanie zrobić tego w ciągu jednego lub dwóch miesięcy. Najprawdopodobniej zostaniemy na płycie Rynku aż do jesieni – mówi Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska, nadzorująca badania.

DUŻE ZNALEZISKO

Jak podkreśla Wojewódzki Konserwator Zabytków Agnieszka Kowalska, w przypadku odkryć w Starogardzie „mamy do czynienia z reliktami, które dają możliwość dość dobrego wyobrażenia pierwotnego układu przestrzennego budowli”. – Niewątpliwie przy zabezpieczeniu murów oraz przeprowadzeniu niezbędnych prac zabezpieczających, możliwe byłoby  wprowadzenie funkcji wystawienniczej w mury gotyckiego ratusza – dodaje.

WAŻNA DECYZJA

Przypomnijmy fakty. W styczniu robotnicy pracujący na płycie Rynku odkopali korony średniowiecznych murów. Po dokładniejszym przekopaniu okazało się, że to resztki XIV-wiecznego ratusza, który spłonął podczas pożaru. Na jego miejscu w XIX wieku wybudowano mniejszy budynek. Obecnie pełni funkcje muzealne i biurowe. Do dzisiaj nie zachowały się żadne rysunki ani ryciny średniowiecznego Starogardu Gdańskiego. A archiwalia dotyczące nowożytnego miasta spłonęły w 90 procentach.

– Podjęliśmy decyzję o wyłączeniu miejsca, gdzie prowadzone są prace archeologiczne z docelowego utwardzenia w tym roku. Pozostałe 90 procent Rynku będzie oddane na czas. Nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Kolejne pokolenia nie wybaczyłyby nam takiego pośpiechu – wyjaśnia Magdalena Dalecka ze starogardzkiego magistratu.

Od czerwca ubiegłego roku trwa przebudowa starogardzkiego Rynku. Po jego zakończeniu pojawią się saloniki miejskie, dwie fontanny oraz nowe ławki i stylowe lampy. Koszt przebudowy to 10 milionów złotych.

 

Tomasz Gdaniec/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj