Obchody 40. rocznicy powstania Wolnych Związków Zawodowych. „Bez nich nie byłoby wolnej Polski”

– Bez Wolnych Związków Zawodowych nie byłoby Solidarności, a tym samym nie byłoby wolnej, niepodległej Polski – mówił w Gdańsku prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek. 29 kwietnia przypada 40. rocznica podpisania deklaracji założycielskiej związków na Wybrzeżu.

– Wolne związki postawiły przed sobą małe cele. Po latach zakończyły się one czymś wielkim, bo odzyskaniem wolnej, niepodległej Polski – mówił dr Jarosław Szarek podczas uroczystości w sobotni poranek. – Instytut Pamięci Narodowej jest zobowiązany o tym pamiętać. Trzydniowe uroczystości oddaliśmy w tym roku działaczom, bo to ich rocznica – podkreślał prezes IPN.

PRZEŁOMOWY MOMENT

Później w Bazylice św. Brygidy odbyła się uroczysta msza święta, w której udział wzięli m.in. dawni działacze WZZ: Andrzej Gwiazda, Krzysztof Wyszkowski, Antoni Macierewicz i Anna Fotyga. – Przedsierpniowa opozycja trafiła w Trójmieście na wyjątkowo podatny grunt. Co więcej, wstrzeliła się w przełomowy moment historyczny, torując drogę do powstania NSZZ „Solidarność” – mówił do dawnych działaczy opozycji Metropolita Gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. 

Dodał, że spośród wielu organizacji utworzonych w latach 70. przez opozycję demokratyczną WZZ Wybrzeża miały szczególne znaczenie. – Były kierowane pragnieniem niepodległej i szczęśliwej Polski – mówił arcybiskup.

WAŻNE NAZWISKA

– Plan strajku w sierpniu opracowywał wtedy Bogdan Borusewicz – przypomniał. – A pracę w stoczni im. Lenina wtedy w sierpniu zatrzymali Jerzy Borowczak, Ludwik Prondzyński i Bogdan Felski. Przywódcą rozpoczętego przez nich strajku został wtedy Lech Wałęsa. Andrzej Gwiazda i Janusz Satora kierowali protestem w gdańskim Elmorze, a na czele strajku w stoczni im. Komuny Paryskiej stanął Andrzej Kołodziej. Dzięki wysiłkowi WZZ Wybrzeża udało się urzeczywistnić wiele ważnych postulatów. Doprowadzono do założenia niezależnych związków zawodowych, uzyskano prawo do strajków, a także zgodę na budowę pomników ofiar grudnia 70. A celem głównym była walka o godność robotnika i ta walka z bożą pomocą zakończyła się sukcesem – dodał arcybiskup Głódź.

– Dziękujemy dziś za tych ludzi, za ten czas i za te miejsca. Za ludzi, którzy mieli odwagę walczyć o wolną Polskę i mówić „nie”. Ten dzień dzisiejszy jest tego przypomnieniem – podsumował metropolita. 

Następnie w Sali BHP Stoczni Gdańskiej odbyło się się uroczyste wręczenie Krzyży Wolności i Solidarności przez Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej grupie trzynastu osób związanych z Wolnymi Związkami Zawodowymi, w tym pięciu pośmiertnie. Organizacja powstała 29 kwietnia 1978 roku. Koncentrowała się na obronie praw pracowniczych i związkowych, a także rozpowszechnianiu niezależnej prasy i upamiętnianiu ofiar Grudnia 1970 roku. Ich działacze byli organizatorami strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 roku, później wzięli udział w utworzeniu NSZZ „Solidarność”.

HISTORIA NA WYSTAWIE

Z kolei w piątek odsłonięto tablice i składano kwiaty na cmentarzach w Gdańsku i Pruszczu Gdańskim na grobach nieżyjących już działaczy WZZ. Przed południem otwarta została plenerowa wystawa na Placu Solidarności, w pobliżu Pomnika Poległych Stoczniowców, której współautorem jest Karol Lisiecki z gdańskiego IPN.

– Wystawa składa się z 13 dwustronnych paneli. Przedstawia historię Wolnych Związków Zawodowych w Katowicach, na Pomorzu Zachodnim i na Wybrzeżu Gdańskim. Z jednej strony mamy opisy wydarzeń, na drugiej przedstawiamy sylwetki najważniejszych działaczy – wyjaśnia Karol Lisiecki. Plenerowa wystawa będzie dostępna do końca sierpnia.

W niedzielę obchody zakończą się koncertem gdańskiego barda antykomunistycznej opozycji Andrzej Kołakowskiego.

Marzena Bakowska/dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj