– Jesteśmy z prezydentem Andrzejem Dudą w bardzo bliskim dialogu, współpracy szczególnie w temacie dotyczącym pomocy osobom niepełnosprawnym – mówił w sobotę premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Pelplina.
Premier podkreślił, że jego rząd stara się „lata zaniedbań w różnych dziedzinach” jak najszybciej kompensować. Jak dodał, jednym z obszarów zaniedbań jest wsparcie dla osób niepełnosprawnych. Podkreślił, że w poprzednich latach to wsparcie wzrastało o kilka zł rocznie, a niekiedy przez kilkanaście lat w ogóle. Mówił, że spotkał się z rodzicami osób niepełnosprawnych protestującymi w Sejmie. Jak wskazał, postulatami protestujących było podniesienie renty socjalnej do poziomy renty minimalnej – 1029 zł oraz wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł.
ZMIANY W TRAKCIE
Premier przypomniał, że projekt ustawy dot. podniesienia renty socjalnej został już przyjęty przez rząd. Teraz z kolei przygotowany został nowy projekt ws. dodatku rehabilitacyjnego. – Zaproponowaliśmy nową ustawę i z tą nową ustawą pani minister Kopcińska i minister Rafalska udały się do osób protestujących, z którymi prowadzimy dialog i mamy wobec nich najwyższy szacunek – mówił Morawiecki. Uważam, że trzeba rozmawiać, dążyć do porozumienia i my chcemy tego porozumienia – dodał.
Według premiera, budżet domowy w rodzinach osób z wysokim lub bardzo wysokim stopniem niepełnosprawności wzrośnie, po wdrożeniu zaproponowanych zmian, do ok. 3000 zł. – Dla niektórych będzie to trochę mniej, dla niektórych trochę więcej, ale zmiana, której nasz rząd dokonał w odniesieniu do tej niezwykle ważnej, wrażliwej grupy społecznej, jaką są osoby o różnych stopniach niepełnosprawności, była bez precedensu – stwierdził Morawiecki.
DIALOG Z PREZYDENTEM
– Mogę powiedzieć, że to się udało zrobić w dużym stopniu dzięki postawie całej Rady Ministrów, większości parlamentarnej, uszczelnieniu systemu podatkowego, pracy minister Rafalskiej. Jest to ogromne osiągnięcie i też oczywiście we współpracy z panem prezydentem. Jesteśmy z panem prezydentem Andrzejem Dudą w bardzo bliskim dialogu, szczególnie w temacie dotyczącym osób niepełnosprawnych – dodał Mateusz Morawiecki.
Zadeklarował też, że rząd stara się zapewnić osobom protestującym w Sejmie „możliwe znośne warunki funkcjonowania”. – Dlatego tam na miejscu jest karetka, lekarze i fizjoterapeuci. W zależności od woli osób protestujących, usługi medyczne są tam dostępne, ponieważ te osoby (…) muszą mieć też od nas jak najlepszą pomoc – powiedział premier.
OBNIŻONE STAWKI
Podczas spotkania w Pelplinie premier mówił także o obniżce CIT i składkach na ZUS dla małych firm, stworzeniu Funduszu Dróg Lokalnych, 300-złotowej „wyprawce” dla dzieci w wieku szkolnym. Morawiecki przypomniał, że rząd chce przeznaczyć na Fundusz Dróg Lokalnych 5 mld złotych. – Już teraz utworzyliśmy w budżecie naszym fundusz – 1,6 mld złotych, który jest o 60 proc. wyższy, niż był wcześniej – powiedział premier, podkreślając że w poprzednich latach zwykle było to ok. 800 mln złotych, a to – jak zaznaczył – nie wystarczało na remonty dróg w małych gminach. Zapowiedział, że w 2019 i 2020 roku rząd dołoży do Funduszu Dróg Lokalnych kolejne 2 mld złotych.
Szef rządu mówił też o 300-złotowej wyprawce dla każdego dziecka uczęszczającego do szkoły podstawowej i ponadpodstawowej. Celem tych planów rządu, jak podkreślił, jest np. „wyposażenie” dzieci w odzież i obuwie jesienne. Odnosząc się do propozycji dla przedsiębiorców, premier wspomniał m.in. o obniżce CIT z 15 do 9 proc. dla małych i średnich firm.
SIŁA W POLSKIEJ GOSPODARCE
– Bardzo chcę, by było jak najwięcej polskiej gospodarki w polskiej gospodarce, żeby było jak najwięcej polskiej własności w polskiej gospodarce – powiedział. Do tego, jak tłumaczył, państwo potrzebuje zwłaszcza małych i średnich przedsiębiorców. Przekonywał przy tym, że wbrew prognozom niektórych polityków i komentatorów, obniżka CIT obejmie 92-93 proc. tego typu firm.
Jeśli chodzi o obniżeniu składki ZUS-owskiej, Morawiecki wskazywał, że takie działanie ma ulżyć małym i mikroprzedsiębiorcom. Przypomniał również, że rząd uzyskał od Komisji Europejskiej zgodę na opodatkowanie galerii handlowych.