– Mówimy nie ekshumacji Arama Rybickiego – w taki sposób rodzina i przyjaciele zmarłego w katastrofie smoleńskiej Arkadiusza Rybickiego zapowiadają protest przeciwko jego ekshumacji. Planowana jest ona na najbliższy poniedziałek. Zdaniem prokuratury ekshumacje szczątków wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej są niezbędne do wyjaśnienia jej przyczyn. W kilku grobach, m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, znaleziono fragmenty ciał innych ofiar katastrofy.
Bliscy zmarłego posła oraz oraz współtwórcy Ruchu Młodej Polski planują ubrani na czarno protestować przed bramą cmentarza Srebrzysko o godzinie 19:00. Na tym cmentarzu znajduje się grób Arkadiusza Rybickiego.
PONAD 1000 PODPISÓW POD PROTESTEM
Pod koniec kwietnia siostra Arkadiusza Rybickiego Bożena Rybicka-Grzywaczewska poinformowała, że ponad 1000 osób podpisało się pod protestem przeciwko ekshumacjom jej brata oraz Leszka Solskiego, który również zginął pod Smoleńskiem. Protest jest skierowany do premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Czytamy w nim:
„My, niżej podpisani, wzywamy do odstąpienia od planów ekshumacji ciał śp. Arkadiusza Rybickiego oraz śp. Leszka Solskiego i poszanowania miejsc Ich wiecznego spoczynku. Planowane przez Prokuraturę ekshumacje nie mają żadnego uzasadnienia. Przeprowadzanie ich wbrew woli rodzin, którym nie pozostawiono prawa do sprzeciwu, jest barbarzyństwem, deptaniem praw podstawowych, zasad sprawiedliwości oraz jest sprzeczne z wartościami i tradycją chrześcijańską. Zapowiadamy, że jeżeli ekshumacje ciał naszych Bliskich zostaną przeprowadzone, to zrobimy wszystko, żeby osoby za to odpowiedzialne poniosły wszelkie konsekwencje swoich działań”.
Wśród podpisanych pod protestem są członkowie rodzin Rybickiego i Solskiego, ich przyjaciele oraz inne osoby wspierające. Pod protestem podpisali się m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, poseł PO Jerzy Borowczak, wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz (PO), działacze opozycji antykomunistycznej Andrzej Czuma, Aleksander Hall i Bogdan Lis, pisarz Paweł Huelle, marszałek pomorski Mieczysław Struk, adwokat prześladowanych w latach PRL Jacek Taylor.
EKSHUMACJE OFIAR KATASTROFY
Ekshumacje rozpoczęły się w połowie listopada 2016 r. Jako pierwszych ekshumowano Lecha i Marię Kaczyńskich. Między innymi w grobie pary prezydenckiej znaleziono fragmenty innych ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Do końca grudnia 2016 r. ekshumowano w sumie 11 osób. Po dwóch miesiącach przerwy, w marcu 2017 r. ruszył kolejny etap ekshumacji. Od marca do końca czerwca ekshumowano kolejne 22 osoby. Po kolejnych dwóch miesiącach przerwy, we wrześniu, październiku, listopadzie i grudniu zeszłego roku ekshumowano 24 ciała. W 2018 r. przeprowadzono 22 ekshumacje. Prokuratura nie ujawnia szerszych informacji dotyczących wyników ekshumacji.
Niedawno Prokuratura Krajowa ujawniła, że dotychczas znaleziono 69 szczątków ludzkich, pochodzących od 26 osób, w trumnach innych ofiar katastrofy; dwa ciała zostały zamienione. Nieprawidłowości – jak już informowano wcześniej – stwierdzono m.in. w trumnie prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W pracach sekcyjnych, obok Polaków, biorą udział zagraniczni specjaliści medycyny sądowej. Śledczy zapewniają, że kompleksowe badania ciał ofiar – bez względu na upływ czasu od katastrofy – pozwalają precyzyjnie określić obrażenia i poznać dokładne przyczyny śmierci. Mogą także pomóc w rekonstrukcji przebieg katastrofy. Powstają m.in. opinie z badań toksykologicznych i histopatologicznych. Ślady do badań otrzymały także zagraniczne laboratoria w Wielkiej Brytanii, we Włoszech i Irlandii Północnej. Tam powstaną ekspertyzy fizykochemiczne, czyli badania na obecność materiałów wybuchowych.
Decyzje prokuratury o ekshumacjach spotkały się ze sprzeciwem części rodzin ofiar. Do Prokuratury Krajowej wpłynęły wówczas zażalenia, skargi i wnioski o uchylenie postanowień ws. ekshumacji. Prokuratura od początku stoi na stanowisku, że przepisy Kodeksu postępowania karnego nie przewidują możliwości złożenia zażalenia na decyzję o ekshumacjach. Skargi na ekshumację bliskich dwóch ofiar trafiły do Trybunału w Strasburgu.