Choć wyniki badań wody są w normie, pomorski Sanepid podtrzymuje ostrzeżenie dotyczące kąpieli w Zatoce Gdańskiej.
W niedzielę urzędnicy przedstawili rezultaty badań wody pobranej w piątek rano z 12 kąpielisk w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Wynika z nich, że w żadnym przypadku na kąpieliskach nie zostały przekroczone normy dla bakterii Escherichia coli oraz bakterii z grupy enterokoków. Specjaliści podkreślają jednak, że jakość wody wciąż jest monitorowana, a ryzyko wystąpienia skażenia plaż nadal istnieje.
SKUTKI AWARYJNEGO ZRZUTU
Przez trzy doby awaryjnego zrzutu ścieków z Przepompowni Ołowianka dostało się do Motławy ponad 150 tysięcy metrów sześciennych nieczystości. Ich rozmieszanie z wodami zatoki utrudnia północny wiatr.
WYRAŹNE ZANIECZYSZCZENIE
Według badań środowiskowych prowadzonych przez WIOŚ, zanieczyszczenia są widoczne przede wszystkim w Motławie, nieco mniej w Martwej Wiśle. Środowisko zareagowało na nie wyraźnie, ale nie krytycznie.
PREWENCYJNE DZIAŁANIA
W niedzielę po południu na nabrzeżu Przepompowni Ścieków, powyżej miejsca awaryjnego zrzutu ma się rozpocząć montaż napowietrzacza wody. Ważące 1,5 tony urządzenie ma zostać wygrodzone barierkami. Napowietrzanie wody ma charakter prewencyjny i ma na celu podniesienie stężenia tlenu w wodzie, a tym samym stworzenie korzystnych warunków dla życia organizmów wodnych, a przeciwdziałania rozwojowi organizmów beztlenowych.
Z kolei w Przepompowni Ścieków Ołowianka zamontowano już trzeci silnik. Oznacza to, że trzecia z czterech pomp w komorze podjęły pracę. Trzecia pompa jest zabezpieczeniem zapasowym, bowiem w normalnym trybie pracy przepompowni pracują zawsze wymiennie dwie z czterech pomp.