Proces w sprawie zabójstwa przed Krzywym Domkiem w Sopocie zacznie się od początku. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i nakazał sprawę rozpatrzyć od początku. Piotr C. został wcześniej skazany na 12 i pół roku więzienia, za śmiertelne ugodzenie 21-latka. Sędzia Krzysztof Noskowicz, uzasadniając wyrok stwierdził, że Sąd Okręgowy popełnił rażące błędy w prawie do obrony oskarżonego. – To nie jest uczciwe, żeby „pakować” kogoś na 25 lat do więzienia tyko dlatego, że nam się wydaje, że to my przede wszystkim jesteśmy pokrzywdzonymi w tej sprawie, a jego działanie było zimne i wyrachowane mimo, że nie wynika to z przeprowadzonych dowodów – dodał.
MONITORING GŁÓWNYM DOWODEM
Sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę monitoringu, który nagrał zdarzenie, a to główny dowód w sprawie – tłumaczy obrońca oskarżonego mecenas Łukasz Isenko. – Monitoring to nagranie w tej sprawie, które obejmowało częściowo przedmiot tego zdarzenia, tam właśnie na sopockim Monciaku. Sugerowaliśmy, że ten dowód ma znaczenie dla sprawy – mówi.
Obecna na sali rozpraw matka zmarłego 21-latka nie chciała komentować wyroku. Przypomnę, do tragedii doszło w święta Bożego Narodzenia w 2016 roku. Zdaniem prokuratury Piotr C. ugodził nożem dwie osoby. Jeden z 21-latków zmarł w szpitalu.
Grzegorz Armatowski/mk