Stocznia Wojenna w Gdyni zamierza zatrudnić około 150 osób. Kogo i kiedy będą potrzebować?

Zakład, który stał się częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej, przeszedł restrukturyzację i – jak zapowiada prezes Konrad Konefał – zaczyna zdobywać nowe kontrakty.

Wśród nich jest budowa – wspólnie ze stocznią Nauta – okrętu rozpoznania radioelektronicznego dla szwedzkiej Marynarki Wojennej. Umowę w tej sprawie podpisano w miniony czwartek.

– Dokładna kwota kontraktu objęta jest tajemnicą, ale mogę powiedzieć, że już teraz, w związku z tą umową, mamy 60 nowych pracowników. To częściowo nowe osoby zatrudnione w stoczni, a częściowo nasi podwykonawcy – mówi Konrad Konefał.

150 OSÓB

Kolejnych 150 osób stocznia zamierza zatrudnić w związku z kolejnymi planowanymi umowami na remonty polskich okrętów wojennych.

– W perspektywie mamy remonty lub modernizacje okrętów ORP Czernicki, Kościuszko, Arctowski. Dokończyć musimy także budowę Ślązaka. To wszystko sprawia, że z końcem czerwca uruchomimy rekrutację na ok. 150 stanowisk – mówi Konrad Konefał, dodając, że chodzi głównie o zawody typowo stoczniowe, a więc o spawaczy czy też monterów różnych systemów okrętowych.

WCZEŚNIEJ ZWOLNIENIA

Przypomnijmy, że jeszcze niedawno w Stoczni Wojennej trwały zwolnienia. Jak podkreślają jednak władze spółki, w większości dotyczyły pracowników administracyjnych.

 

Sylwester Pięta/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj