– Czas pokaże czy zmiana właściciela Stoczni Gdańskiej to dobry krok – mówi Radiu Gdańsk Roman Gałęzewski. Przewodniczący Komisji Międzyzakładowej Solidarność Stoczni Gdańskiej ostrożnie komentuje przejęcie zakładu przez Agencję Rozwoju Przemysłu. Do podpisania umowy dojdzie w czwartek.
– Nie jest najważniejsze, kto jest właścicielem, tylko czy ma on pomysł na prowadzenie działalności gospodarczej, na prowadzenie polityki rozwoju firmy. Wystarczy, że proces rozwoju zostanie w jakiś sposób zahamowany, wstrzymany i sukces może okazać się porażką. To co było z Ukraińcami. Oni tutaj zainwestowali 400 milionów złotych – tłumaczy Roman Gałęzewski.
Roman Gałęzewski zwraca też uwagę, że aby przedsiębiorstwo mogło konkurować na światowym rynku, muszą zajść generalne zmiany nie tylko w myśleniu ale przede wszystkim w inwestycjach, które powinny dorównywać tym zachodnim.
FINALIZACJA W CZWARTEK
W połowie 2017 roku zarząd ARP złożył Gdańsk Shipyard Group wstępną propozycję zakupu większościowego pakietu akcji w Stoczni Gdańsk oraz udziałów w GSG Towers. Wstępne porozumienie podpisano w marcu. W czwartek finalizacja transakcji.
Aleksandra Nietopiel/mich