Bez rejestracji, na czerwonym świetle i po chodniku. Są zarzuty dla motocyklisty, który uciekał po Gdańsku przed policją

Dwa zarzuty usłyszał motocyklista, który w sobotni wieczór w Gdańsku uciekał przed policją. 26-latek z Pruszcza Gdańskiego jechał motocyklem, który nie miał tablic rejestracyjnych. Policyjny patrol próbował go zatrzymać na Alei Zwycięstwa we Wrzeszczu. Kierujący jednak nie zareagował i uciekał ulicami Śródmieścia i Siedlec.

JAZDA NA CZERWONYM ŚWIETLE I  PO CHODNIKU 

Według policji, przejeżdżał skrzyżowania na czerwonym świetle i jechał po chodniku. Udało się go zatrzymać dopiero na ulicy Kartuskiej po tym, gdy spowodował kolizję z radiowozem. Wówczas miał jeszcze uderzyć jednego z policjantów.

Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a w poniedziałek został doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzuty niezatrzymania się do policyjnej kontroli i napaść na funkcjonariusza – poinformował zastępca prokuratora rejonowego Gdańsk Wrzeszcz – Michał Koziorowski. Podejrzanemu grozi 5 lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/mm 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj