Ponad 12 milionów złotych ma kosztować odrestaurowanie zabytkowej willi przy ulicy Goyki w Sopocie. Powstanie tam ArtInkubator, czyli miejsce spotkań i pracy twórczej artystów, filia miejskiej biblioteki, a także muzeum przypominające losy budynku. Dokładnie 12 mln 350 tys. 350 zł będzie kosztować modernizacja i adaptacja, w tym stworzenie wielobranżowej dokumentacji projektowej, zabytkowego zespołu willowo-parkowego przy ul. Jakuba Goyki 1-3 w Sopocie. Sześćdziesiąt procent pieniędzy przeznaczonych na inwestycję pochodzi ze środków unijnych (w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020), resztę wnosi miasto.
Odrestaurowany zostanie budynek główny oraz tzw. domek myśliwski. Odtworzone zostanie także założenie parkowe, które również jest objęte nadzorem konserwatorskim. W mniejszym budynku powstanie filia miejskiej biblioteki, w dużym tzw. ArtInkubator, czyli miejsce pracy i spotkań dla artystów.
Zgodnie z umową zawartą z wykonawcą, czyli z toruńską firmą Restauro sp. z o.o., prace miały zakończyć się lutym br. Termin zakończenia robót ma zostać przesunięty aneksem na dzień 5 października 2019 roku. Ma to być spowodowane późniejszym przekazaniem wykonawcy placu budowy. Opóźnienie w przekazaniu wyniosło 79 dni.
MIEJSCE SPOTKAŃ NIE TYLKO ARTYSTÓW
– Ponieważ jest to projekt unijny, musieliśmy spełnić jeszcze dużo innych wymogów, z którymi jednak jest nam po drodze. Pierwszy to jest funkcja społeczna, czyli miejsce spotkań dla mieszkańców. Na parterze mamy większe pomieszczenia, gdzie będą organizowane m.in. rozmowy społeczne, debaty, podobnie jak ma to obecnie miejsce w Sopotece – mówi Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu.
W budynkach znajdą miejsce także studio fotograficzne i studio nagrań. Będą tam również pracownie dla artystów wynajmowane na czas określony, do trzech lat. Miejscem spotkań ma także stać się okalający zabytek park, gdzie w przyszłości mogą być organizowane plenery artystyczne oraz ekspozycje.
Fot. Dariusz Szczecina – Praca własna, CC BY-SA 3.0
BĘDZIE MOŻNA WEJŚĆ NA WIEŻĘ
– Jest też funkcja turystyczna, chcemy uruchomić możliwość dostania się na wieżę tego domu i oglądania z niej okolicy. Mamy zamiar pozwolić na zwiedzanie willi i przypominać jej historię, także powstanie małe muzeum miejsca. Tu wspiera nas bardzo Muzeum Sopotu. Jest to też część projektu, który jest związany z Parkiem Północnym – mówi wiceprezydent.
Dodaje, że celem tego typu zabiegu jest wskazanie, że w kurorcie można znaleźć ciekawe miejsca poza pasem nadmorskim. Zachętą dla turystów miałyby być zorganizowane spacery od przestrzeni ekspozycji w Parku Północnym do willi.
DZIECI MÓWIĄ „ZAMEK GARGAMELA”
Charakterystyczny domek z wieżyczką, nazywany zameczkiem, a przez dzieci nawet Zamkiem Gargamela to była rezydencja Fryderyka Wilhelma Juncke, XIX-wiecznego kupca, który m.in handlował winem i prowadził restaurację w podziemiach Dworu Artusa w Gdańsku. Budowę willi ukończono w roku 1903. Od 1922 do 1936 roku była rezydencją konsula Danii, od 1942 roku zarządzało nią NSDAP. Po wojnie powstały tam mieszkania komunalne, na potrzeby których zmieniono aranżację pomieszczeń.
Piotr Puchalski
Na pisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl