Międzynarodowy Dzień Lwa jest obchodzony co roku. Jednak tym razem po raz pierwszy w gdańskim zoo całe stado pojawiło się na wybiegu, na którym czekały prezenty wypełnione przysmakami. Na zwiedzających tego dnia czekało sporo atrakcji.
Historia gdańskich lwów jest bardzo długa i by ją opowiedzieć, trzeba się cofnąć jeszcze do lat 90., kiedy w zoo nie miały odpowiednich warunków do życia i przebywały w klatkach. Potem nastąpiła dłuższa przerwa i trzeba było zaczekać aż do 2014 r., aby pojawiły się one znów w gdańskim ogrodzie zoologicznym, tym razem w o wiele lepszych warunkach. Lwy obecnie mogą korzystać z potężnego wybiegu o wielkości 1,5 hektara i pawilonu. W gdańskim zoo mieszka 8 osobników – samiec Arco, 3 samice i 4 ich potomstwa. Są to lwy angolskie, które w swoim naturalnym środowisku zamieszkują południowo-zachodnią Afrykę. Na wolności dożywają do 12 lat, a w ogrodach zoologicznych 25 lat.
Pomimo ulewnego deszczu, zwiedzających podczas Międzynarodowego Dnia Lwa nie brakowało. Mogli oni zobaczyć po raz pierwszy całe stado lwów na wybiegu, przyjrzeć się jak zareagują na wręczone im prezenty, które skrywały w sobie kawałki mięsa, porozmawiać z opiekunami lwów czy wziąć udział w grze terenowej „Poznaj przyjaciół lwa Heweliona”.
MAŁE LWIĄTKA
Na początku tego roku w zoo na świat przyszły 4 lwiątka, ogród zoologiczny jednak spodziewał się trochę innego układu. – Urodziły się 3 samczyki i 1 samica. To stwarza dla nas pewien problem, za około dwa lata 3 samce będą musiały opuścić nasz ogród, bo jak już podrosną, będą toczyły między sobą krwawy bój o dominację w stadzie, a to tego nie można dopuścić – mówi dyrektor gdańskiego zoo Michał Targowski.
POPULACJA MALEJE
Międzynarodowy Dzień Lwa ma zwrócić uwagę na problem malejącej z roku na rok populacji tych zwierząt. Lwy są zabijane, a ich skóry sprzedawane na czarnym rynku po zawrotnych cenach. – Dla wielu wydaję się to nieprawdopodobne, ale lew jest gatunkiem zwierzęcia zagrożonego wyginięciem, szczególnie jeżeli chodzi o gatunek, który zamieszkuje nasze zoo. Na wolności w Afryce żyje ich tylko 250 sztuk – dodaje dyrektor.
kz