Z 9-miesięcznym opóźnieniem ruszył Young Spot w Ustce. To teren, który łączy trasy dla rowerzystów, deskorolkarzy z boiskiem do gry w koszykówkę i siłownią zewnętrzną. Całość zlokalizowano na terenie usteckiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Young Spot w Ustce, to pierwsze miejsce, gdzie można trenować ekstremalną jazdę na rowerze i dopieszczać ewolucje na deskach i rolkach. Młodzież jest zadowolona, bo, jak podkreślała w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, dotychczas nie było takich atrakcji na terenie kurortu.
– Brakowało tego w Ustce. Jest mało miejsca do treningów. Z reguły budujemy takie rzeczy po lasach, ale wiadomo, że to jest nielegalne. Tutaj możemy sobie przyjść po lekcjach, po pracy, daje dużo frajdy – mówił młody ustczanin.
– Fajne miejsce, bo można się tu świetnie przygotować kondycyjnie, jeżdżąc tylko na rowerze. Dla mnie to lepsze od biegania czy pływania – przyznaje 17-letni rowerzysta.
SĄ ELEMENTY DO POPRAWY
Inni zwracali uwagę, że Pumptrack nie został profesjonalnie wykonany i wymaga poprawy.
– Jest słabo przygotowany. Na pewno nie jest to profesjonalnie przygotowane podłoże i wykorzystanie terenu. Na pewno warto to poprawić. Pięknym jest to, że powstało w ogóle takie miejsce i że była taka inicjatywa, którą udało się zrealizować – dodawała mieszkanka Ustki.
Ustecki Young Spot powstał w ramach budżetu obywatelskiego. Budowa obiektu kosztowała 600 tysięcy złotych.
Paweł Drożdż/mk