Ponad 900 z 1600 ankiet wypełnionych przez mieszkańców Gdyni w sprawie przyszłości ul. Starowiejskiej mogło zostać sfałszowanych. Tak uważają urzędnicy. Pakiet 902 formularzy złożono w magistracie ostatniego dnia konsultacji. Wszystkie, poza jednym, były głosami przeciwko jakimkolwiek zmianom na najstarszej arterii miasta. – Nie da się ukryć, że ich autentyczność budzi spore wątpliwości – mówi Ewa Stokłuska z Laboratorium Innowacji Społecznych. – Przede wszystkim, są w znacznej większości odbite na ksero. Ponadto miejsca, gdzie są ręcznie wypełniane metryczki, czyli dane o respondentach, wypisane zostały w wielu przypadkach tym samym charakterem pisma i takimi samymi długopisami. Także w naszej opinii podejrzenia są zasadne, choć grafologa nie zatrudnialiśmy. Wyrzucić ich nie mogliśmy, bo nie mamy dowodów. Postanowiliśmy je jednak przedstawić osobno, aby mieszkańcy mieli jaśniejszy pogląd sytuacji – dodaje Stokłuska.
GDYNIANIE ZA DEPTAKIEM NA STAROWIEJSKIEJ
Nie licząc kontrowersyjnych formularzy, ponad połowa gdynian pozytywnie oceniła najbardziej radykalną koncepcję, czyli pomysł wprowadzenia na ulicy Starowiejskiej strefy pieszej. To rozwiązanie poparło 55 procent respondentów. Za tym, aby nie wprowadzać żadnych zmian na najstarszej arterii miasta, pozytywnie wypowiedziało się 44 procent głosujących. Najmniejszym poparciem cieszył się wariant pośredni, zakładający utworzenie ciągu pieszo-jezdnego.
Decyzja o tym, która koncepcja zostanie zrealizowana, podjęta zostanie po wyborach samorządowych.
Marcin Lange/mich