We wrześniu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w firmach wyniosło 4771,86 zł – podaje Główny Urząd Statystyczny. Oznacza to wzrost o 6,7 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2017 r. To samo dotyczy zatrudnienia w przedsiębiorstwach, które wzrosło o 3,2 proc. Mimo to ekonomiści twierdzą, że nie jest dobrze. Czy rzeczywiście jest się czego obawiać?
Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i Pieniądze byli Wioletta Kakowska-Mehring z trójmiasto.pl oraz Piotr Świąc z TVP Gdańsk.
– Gospodarka ma cykle koniunkturalne. Raz jest lepiej, raz gorzej. Nigdy nie ma tak, że jest stała wznosząca albo permanentny trend spadkowy. Moim zdaniem, te dane makroekonomiczne są naprawdę bardzo dobre. Sytuacja w gospodarce też jest dobra, więc bym tak nie dramatyzował – mówił Piotr Świąc.
– Nie ma co histeryzować. Na razie jesteśmy na fali wznoszącej. O kryzysie mówi się od czterech lat. Te sygnały na świecie pojawiają się, ale ten kryzys musi w końcu przyjść. Gospodarka ma to do siebie, że nie jest matematyczna. Moim zdaniem, jedynym niepokojącym zjawiskiem na rynku pracy jest spadek inwestycji zagranicznych – dodała Wioletta Kakowska-Mehring.