Sztumska policja wyjaśnia okoliczności incydentu, do którego miało dość po wyborach samorządowych w Dzierzgoniu. Burmistrz miasta miała bezprawnie wejść do depozytu miejskiej komisji wyborczej.
Do zdarzenia miało dojść we wtorek 23 października. Burmistrz Dzierzgonia Elżbieta Domańska miała bezprawnie wejść do sali narad w Urzędzie Miejskim, która po wyborach pozostawała do dyspozycji komisji wyborczej. W depozycie miały znajdować się protokoły z prac komisji oraz karty do głosowania.
„OSOBY NIEPOWOŁANE NIE MAJĄ DOSTĘPU DO DEPOZYTU”
O incydencie został poinformowany komisarz wyborczy w Gdańsku. – Osoby niepowołane nie mają dostępu do depozytu. Takie pomieszczenie można otworzyć tylko na odpowiedni wniosek, na przykład w przypadku protestu wyborczego lub błędów w liczeniu głosów – informuje Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Gdańsku.
DO TRZECH LAT WIĘZIENIA
Sprawę wyjaśnia teraz policja. – W tym tygodniu przesłuchamy burmistrz Dzierzgonia oraz świadków zajścia. Postępowanie jest prowadzone pod kątem przekroczenia uprawnień przez panią burmistrz, za co grozi do trzech lat więzienia – przekazała mł. asp. Karolina Gastoł-Zawicka z Komendy Powiatowej Policji w Sztumie.
BURMISTRZ SAMA WEZWAŁA POLICJĘ?
Elżbieta Domańska jest zaskoczona, że w związku ze sprawą jest prowadzone jakiekolwiek postępowanie. Jak twierdzi, sama wezwała na miejsce policję. – Razem z sekretarz i z informatykiem weszliśmy do sali narad, by sprawdzić czy można z niej już korzystać. Potrzebowaliśmy tego pomieszczenia. Nie było żadnej informacji, że jest jeszcze zajęte przez miejską komisję wyborczą, która przecież skończyła już swoją pracę. W środku zauważyłam niezabezpieczone koperty z protokołami i dlatego powiadomiłam służby – komentuje sprawę burmistrz Dzierzgonia.
NOWA BURMISTRZ DZIERZGONIA
W pierwszej turze wyborów Elżbieta Domańska zdobyła 48,16 procent głosów i będzie musiała rozstać się z fotelem burmistrza Dzierzgonia. Nowym burmistrzem zostanie Jolanta Szewczun, która wygrała pierwszą turę z wynikiem 51,84 procent.
Wojciech Stobba/mm