Wszystkie ważą około półtora kilograma i mierzą ponad 40 centymetrów. Trojaczki przyszły na świat w Gdańsku. To dziewczynki jednojajowe. Takie urodzenie to wyjątek. – Przypadek, że trojaczki są wszystkie takie same, zdarza się podobno jeden na dwa miliony porodów. Wspaniałe przeżycie. Cieszę się, że rodzina nam się powiększyła – przyznaje tata dziewczynek, Piotr Nurzyński.
Na trzy siostry w domu czeka jeszcze starsza siostra, która ma niewiele ponad rok. Rodzina potrzebuje wsparcia finansowego. Potrzebne są środki na wyprawkę, szczepienia i monitory oddechu. – Bardzo przydadzą nam się środki higieniczne, pieluchy, tetry, różne kremy. Zbieramy też pieniądze, żeby je zaszczepić na rotawirusy – wymienia Anna Nurzyńska.
POTRZEBNA POMOC
Mama dziewczynek została bez prawa do zasiłku macierzyńskiego. Jedynym żywicielem tej 6-osobowej już rodziny jest tata dziewczynek. Rodzice liczą, że trojaczki wyjdą ze szpitala do domu na najbliższe święta Bożego Narodzenia.
Szczegóły na temat zbiórki znajdziesz TUTAJ.