Przed gdańskim sądem ruszył proces trenera personalnego, który miał dotkliwie pobić swoją partnerkę. Chodzi o głośną sprawę, do której doszło w kwietniu tego roku. Kobieta opublikowała w internecie zdjęcie twarzy z widocznymi obrażeniami i opisała swoją wersję wydarzeń.
Jak twierdzi prokuratura, 37-latek wykręcał kobiecie ręce, złapał ją za głowę i uderzał nią o podłogę. Pokrzywdzona doznała obrażeń twarzy, miała złamany nos, liczne krwiaki i stłuczenia na przedramionach, kolanach oraz stopach.
ODROCZONY PROCES
37-latek został zatrzymany następnego dnia. Miłosz P. jest pod policyjnym dozorem, ma także zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią. Grozi mu 5 lat więzienia. Sąd odroczył proces do 28 lutego.
WCZEŚNIEJSZE POBICIE
Mężczyzna w lipcu został skazany za podobne przestępstwo przez Sąd Rejonowy w Olsztynie. Rok wcześniej wspólnie z Jakubem Z. pobili mężczyznę na olsztyńskiej starówce. Wymierzono im karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 3 lata.