Dla Hospicjum im. Ks. Dutkiewicza w Gdańsku zrobił bardzo wiele. Nie tylko powstało przy jego pomocy, ale również zawsze mogło liczyć na jego wsparcie, odwiedziny i ciepłe słowo. – Prezydent na zawsze zostanie w mojej pamięci jako człowiek otwarty i bardzo życzliwy – mówiła wieloletnia prezes Fundacji Hospicyjnej przy Hospicjum im. Ks. Dutkiewicza w Gdańsku oraz członkini Rady Fundacji Hospicyjnej, Alicja Stolarczyk.
– Mimo że pełnił bardzo ważną funkcję publiczną, to potrafił przyjść na chwilę, odwiedzić podopiecznych, którzy mieli urodziny. To był właśnie cały Paweł Adamowicz. Kiedy Pani Jadzia obchodziła swojego setne urodziny, to przyszedł z wielkim bukietem kwiatów i zjadł z nami tort. Był taki zwyczajny, normalny i bezpretensjonalny. To widziało się w czasie każdego kontaktu. Potrafił rozmawiać z małym wolontariuszem, podać mu rękę i tworzyć taki dwugłos. Ponadto potrafił słuchać, nie zostawiał mieszkańców samych sobie – mówiła Alicja Stolarczyk.