Grupa najbogatszych ludzi posiada tyle co biedniejsza połowa świata. „To poza mechanizmami, które mogłyby to regulować”

26 najbogatszych ludzi na Ziemi posiada tyle samo, co biedniejsza połowa całego świata czy li tyle ile ma niecałe 4 miliardy ludzi. Jak co roku, organizacja Oxfam z okazji Światowego Forum Ekonomicznego w Davos podała stan koncentracji majątku na świecie. O tym w audycji Ludzie i pieniądze. Gośćmi Iwony Wysockiej byli Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności oraz Piotr Urbańczyk, prezes BEST TFI.
Według organizacji osoby biedne systemowo doświadczają niesprawiedliwości przynajmniej dwukrotnie. Raz z powodu pozbawienia ich podstawowych usług publicznych (brak odpowiedniego dofinansowania). Drugi raz z powodu wyższych obciążeń podatkowych. Zdaniem jednego z twórców raportu – sposób, w jaki zorganizowane są gospodarki świata, oznacza, że ​​bogactwo jest coraz częściej niesprawiedliwie skoncentrowane wśród uprzywilejowanych nielicznych, podczas gdy pozostałe miliony ludzi ledwo wiążą koniec z końcem. Jakie moga być tego efekty i czy jest szansa to zmienić? miedzy innymi do tego wracamy za chwilę.

– Zjawisko to narasta od mniej więcej 30 lat. Ta liczba osób, które gromadzą tak wysoki majątek maleje. Musimy się trochę zastanowić nad źródłem pochodzenia tego majątku. W dużej części to udziały w spółkach i akcjach, które są własnością osób, które są tak majetne – mówił Piotr Urbańczyk.

– Faktem jest, że te fortuny pochodzą z różnych źródeł, również ze spekulacji globalnych. Wymykają się poza kontrolę i standardy, których nauczyliśmy się funkcjonując w państwach narodowych. To jest poza mechanizmami, które mogłyby to regulować. W przyrodzie wszystko dąży do równowagi. Pytanie jak energia z tych nierówności zostanie wykorzystana – mówił Marek Lewandowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj