Polska Neurologia potrzebuje wsparcia. Bez pieniędzy, specjalistów i szkoleń leczenie chorób mózgu będzie coraz bardziej odbiegać od potrzeb. – Neurologia przeżywa dzisiaj burzliwy rozwój jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie. Niestety nie idzie to w parze z ilością kadry, zwłaszcza w szpitalach – mówi profesor Jarosław Sławek, Prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
ZMIANY DEMOGRAFICZNE
Podkreślił, że trudna sytuacja dotyczy całej Polski, w tym województwa pomorskiego. We wszystkich 11 ośrodkach w regionie brakuje kadry. Jest kłopot z obsadzaniem dyżurów i nie ma środków na finansowanie drogich terapii, z których wielu dyrektorów szpitali właśnie z braku pieniędzy rezygnuje.
Zmiany demograficzne – a co za tym idzie rosnąca liczba ludzi starszych – spowodują, że osób z chorobami neurologicznymi zacznie przybywać. Leczenie takich chorób jak udar mózgu, choroba Parkinsona czy Alzheimera będzie wymagało coraz większych nakładów. – Musimy być dzisiaj przygotowani na ten problem, a nie jesteśmy, ponieważ Ministerstwo Zdrowia i premier nie wpisali neurologii i chorób mózgu do priorytetów państwa. Wpisano onkologię i kardiologię zapominając, że za chwilę będzie problem demograficzny, co spowoduje zwiększenie ilości osób z chorobami neurologicznymi – dodaje prof. Sławek.
ZA MAŁO OŚRODKÓW?
Lekarze zwracają też uwagę na konieczność zwiększenia liczby ośrodków leczenia pacjentów po udarach. Chodzi o zabiegi trombektomii mechanicznej, polegających na usunięciu zakrzepów z tętnic mózgowych. – Pan minister wymyślił program pilotażowy umiejscawiając to leczenie tylko w siedmiu ośrodkach w Polsce. Pozbawił go między innymi: Poznań, Łódź, Szczecin czy Białystok. I nie wiadomo na jak długo. Tych ośrodków powinno być przynajmniej tyle, ile jest województw – zaznacza prof. Sławek. Jak podkreśla, sama metoda się rozwija i przychodzą nowe dane, co już niedługo może spowodować, że ilość chorych kwalifikowanych do zabiegu wzrośnie.
W sobotę w Gdańsku odbyła się konferencja naukowa „Repetytorium z Neurologii”. Wzięło w niej udział około dwustu osób. Kolejne spotkania zaplanowano między innymi w Warszawie, Katowicach, Bydgoszczy i Poznaniu.
Aleksandra Nietopiel/mili